Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:01, 11 Mar 2006 Temat postu: Podsumowanie I zlotu BG w Katowicach. |
|
|
Moj komentarz co do zlotu pojawi sie zaraz po tym jak szanowny Gazda pojawi sie ze zdjeciami na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:13, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No, zdjęcia zdjęciami, ale ja powiem już teraz - było git. Więcej powiem jak wrcędo siebie - bo na razie korzystam z uprzejmości mistrzyni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gazda
Uduchowiony
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nieba :) Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:12, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia z I Oficjalnego Zlotu Wojowników BG:
Widok na Katowice z przeszklonej windy zewnętrznej, widok na wnętrze windy z MadMax'em i Mistrzynią:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zlot miał mieć miejsce o 17:00. Na umówioną godzinę stawili się:
[link widoczny dla zalogowanych]
(i oczywiście ja, ale duchów zwykle na zdjęciach nie widać )
Nie traciwszy nadziei czekaliśmy... W (nie)długim czasie stawili się pozostali Wojownicy i udaliśmy się do wcześniej ustalonego miejsca - Spiżu. Tam zasiedliśmy wygodnie w liczbie 7:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Od lewej radują się: Emil777, MadMax, Młot Zagłady, K, Mario Van Cool i Peter Earth, a także ja (ale duchów na zdjęciach nie widać)
Peter Earth nie cieszył nas długo swoją obecnością, obowiązki wymuszały na nim wcześniejsze opuszczenie naszego grona. Jego miejsce zajął Huggus.
[link widoczny dla zalogowanych]
Od lewej: Huggus, MadMax, Młot Zagłady, K. Mario Van Cool, Emil777 i oczywiście ja (niestety, duchów na zdjęciach nie widać)
Na tych zdjęciach jestem ja (duchów na zdjęciach nie widać) i część lokalu, w którym odbywało się spotkanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Swoją obecność zaznaczyłem jednak przybierając postać świeczki płonącej wesołym płonmieniem
[link widoczny dla zalogowanych]
Ktoś jednak postawił przede mną kufel...
[link widoczny dla zalogowanych]
Który po chwili znacząco zmienił swoją postać, właściwie, to nie kufel konkretnie, ale zawartość jego.
[link widoczny dla zalogowanych]
i po chwil ukazałem się zgromadzonym wywołując zamęt i lekkie zdziwienie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Każdy dziwił się na swój sposób:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wznieśliśmy wspólnie kilka toastów za pomyślność Gildii:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Czas mijał...:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale co dobre, szybko się kończy...
Ekipa z Raciborza wyruszyła w podróż do domu
[link widoczny dla zalogowanych]
I może wygląda to dość niemrawo, to jednak osiągnięta przez nich prędkość przelotowa była całkiem spora, czego dowodem niech będzie fotografia mijanych miasteczek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziękuję wszystkim, którzy znaleźli czas i pojawili się na zlocie. Świetnie bawiłem się w Waszym towarzystwie. Mam nadzieję, że następnym razem będzie nas więcej. A następny raz odbędzie się napewno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:24, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Czas teraz podsumować:
Zlot to chyba była najlepsza imprezka jaka zaznalem w tym roku. Choć nie znalismy sie [oprocz gazdy i k] to i tak wiedzialem ze imprezka bedzie przednia. No i oczywiscie tak bylo
Teraz cos o samych zlotowiczach:
Peter Earth - jak dla mnie spoczatku wielka niewiadoma. Tyle o nim wiedzialem ze jest jednym z lepszych lowców tej ery. Z poczatku myslaem ze on taki cichy i spokojny ale rozgadał sie chłop i na wszystkie tematy mozna bylo z nim pogadać (teraz wiem co sadzi o moim winME ).
Mario Van Cool - no tu mnie calkowicie zaskoczył. Wyglada jak nizniol (sam sie z tego smieje) a gra czlowiekiem Taki cichutki i spokojny jest na forum a na zlocie oj to juz wcale nie taki cichutki a jeszcze po sporzyciu miodowego to juz calkiem stwierdzilem ze on nie moze byc palladynem Jednym slowem bardzo opanowany czlek z niego
MadMax - hmm duzo nie bede o nim pisal. Taki czysty slazak z niego i rozpoznal nas na pkp w katowicach. Pytanie do niego - jak wrociles wczoraj do domu??
Mlot Zagłady - mile zaskoczenie jednym slowem. Nie sadzilem ze z niego taki luzak po rozmowach na forum myslaem ze z nim ciezko sie dogadam ale bylo calkowicie inaczej. Dosc dlugo z nim rozmawialem tylko ta cholerna muza czasem przeszkadzała :/ Młocie dojechaleś do domu calutki??
K i Gazda - znamy sie lata nie raz i nie dwa pilismy wiec nie bede o nich nic pisal
Huggus - jak dla mnie najmniej znany czlowiek. Dziekuje mu za to ze przyjechal i mam nadzieje ze dobrze sie z nami bawil
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:27, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Z tego co słyszę to było fajnie
Ale z tego co widzę...to nic! bo nie widzę tych zdjęć!! Jak zrobić żeby one sie wczytały...jak klikne na link to wyswietla
View Image / Download File
Image, Movie, Archive or Music hosted by ... Byethost.com
Klikam na View Image / Download File no i ta stronka sie laduje na nowo tylko z innymi reklamami... co jest grane???????????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sob 20:33, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Hę ? Mi wszystko dobrze chodzi ....coś źle robisz
A zlocik super
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 21:02, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko jedno zdjęcie ładuje się, jak piszesz. A reszta dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
stopa
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuniec wsi
|
Wysłany: Sob 22:09, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pierwsze zdjecia jakieś pozowane i "sztywne" , ale później widac sie rozruszało towarzystwo
dzieki za relacje hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młot Zagłady
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:21, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ciesze się bardzo, że poznałem Was osobiście Było super a do domu dojechałem... szybko Aż dech zapieroało w piersiach Ale ja się boje prędkości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:22, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
heheh to musiales jechac 45km/h
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huggus
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Arkadii ;)
|
Wysłany: Sob 22:23, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Huggus - jak dla mnie najmniej znany czlowiek |
bo nowy
w sumie to było spoko tak do 21, potem przez muze prawie nic nie było słychać ;]
no i zdjęcia spoko, szkoda tylko, że ja nigdy się sobie na nich nie podobam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Młot Zagłady
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:55, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A może i nawet z 50km/h Wiatr we włosach .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mario Van Cool
Uduchowiony
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sob 23:13, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Moje małe pod sumowanie - Miałem być na 17tą lecz małe opóźnienie miałem - Z Peterem spotkaliśmy się na dole obok przystanku (nawiasem mówiąc Peter oczekując mnie chodził w tą i z powrotem i jak sam powiedział mijał Gazde, Emila i MadMax'a dwuktotnie) - poszliśmy do Spiżu - będąc praktycznie już na miejscu w zasięgu rzutu beretem od lokalu - dotarł esemes od Emila iż wyżej wymienieni czekają na PKP pod zegarem - więc trzeba było wracać. Na miejscu czekaliśmy już w pięciu na Młota Zagłady i K. - i w tym składzie podążyliśmy do Spiżu.
Pięciu z nas czyli Emil, Gazda, K., MadMax i ja poszliśmy na nogach Młot Zagłady jako zmotoryzowany pojechał z Peterem (mijali nas po drodze gdzieś na światłach ale ja oprócz trąbienia na nic innego nie zwróciłem uwagi).
W samym już lokalu po małym piwku atmosfera się rozluźniła i było naprawdę ekstra ten wieczór piątkowy bardzo udany i warty był poświęcenia paru chwil wszak pisanie i czytanie forum jednak nigdy nie zastąpi spotkań live.
A zapomniał bym o Huggusie zabawna sytuacja jak się pojawił idąc na przeciwko (odgradzały nas barierki które są widoczne na dwóch zdjęciach) dzwonił do MadMaxa ale w porę się rozłączył gdy nas zobaczył i stojącego MadMaxa już praktycznie odbierającego połączenie.
Na kolejnym zlocie jak tylko będzie pojawię się także - i jak już było napisane liczę na to że grono się poszerzy i ktoś jeszcze się zjawi na kolejnym zlocie Błękitnych.
Same koszty tego spotkania bardzo małe w moim przypadku to było 21 złotych w samym Spiżu plus dojazd do Katowic i z powrotem 5,80.
A iż piwo jest zdradliwe jak to powiedział MadMax jak przystało na mistrza ABG także nam udzielił kilku cennych porad co do zasad panujących w Spiżu stąd ta kwota w samym lokalu to 21 a nie 20 złotych - złotówka to opłata za obowiązkową szatnie a reszta czyli 20 złotych to kosz czterech piwek (3 miodowe i jedno ciemne w moim wypadku - co do miodowego to Gazda ujął to wyśmienicie w jednej z wypowiedzi "posiada lekki posmak miodu spadziowego" - lub coś mniej więcej w tym stylu).
Jak widać na jednym ze zdjęć długo rozmawiałem z Gazdą – ale ogólnie rozmowy toczyły się swobodnie do momentu startu imprezy i wtedy w dyskusjach przeszkadzała głośna muzyka (nawiasem mówiąc podobała mi się – ale większość z Was i tak wie że „czarne klimaty” należą do mojego bogatego zainteresowania muzycznego).
Ogólnie już się nie mogę doczekać kolejnego spotkania.
P.S. Młocie Zagłady jak dotarłeś do domu? Oraz kolejne nurtujące pytanie do której MadMax siedział w Spiżu?
Jak się rozeszliśmy jeszcze z Huggusem czekałem na autobus Jego był wcześniej od mojego.
Pozdrawiam uczestników I zlotu Błękitnych „Katowice – Spiż – marzec 2006”
P.S.2 . Wiecie ja to mam sklerozę – imiona mi wyleciały z głowy.
Do kolejnego spotkania – tym czasem znów nam pozostaje forum i czasem rozmowy na GG lub Tlenie.
P.S.3 Młocie to poszalałeś z taką zawrotną prędkością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:25, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
o 50km/h to juz w wypadku twoim predkosc bardzo zawrotna
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 1:56, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Podsumowanie via MadMaX.
Ja wyłapałem Emila i Gazdę już o 14.33 na peronie.
Poszedliśmy zobaczyć rynek(hehe, jak to można rynkiem nazwać), potem przejechaliśmy się tymi nowymi, zewnętrznym i oszklonymi windami w Skarbku(normalnie hameryka w Katowicach ). A następnie, żeby jakoś sporzytkować czas pozostały do zlotu, wyruszyliśmy na poszukiwanie baru.
Ale było to nie lada wyzwanie. Miał to być jakiś nienajgorszy, niedrogi lokal. I po ok. 20 min szukania po drugiej stronie dworca(ul. Kopernika), znaleźliśmy.
Przy 1 bezalkoholowym na głowę, poruszaliśmy tematy o wszystkim i o niczym.
Następnie ruszyliśmy pod zegar. Tam troche poczekaliśmy, w końcu dołączyli Mario, Peter, a następnie Młot i pociagiem przyjechał K.
W Spiżu byliśmy ok. 18.
Z godziny na godzinę atmosfera była coraz żywsza . I tu słowa uznania, dla naszego demona szybkości Młota(ci co byli, wiedzą o co chodzi ), który mimo złego samopoczucia, był razem z nami.
Coś kilka minut po 19 wypowiedziałem prorocze słowa. "Gdzie jest Huggus, miał być o 19." po 3 s, odezwała mi sie komórką i Mario spostrzegł jegomościa, który zmierzał od wejścia, z telefonem w rece. Spostrzegawczość Maria, uchroniła nas wszystkich przed bezsensowną rozmową telefoniczną.
Niestety o 21 zaczęła grać muzyka i chcąc nie chcąc, zlotowicze zaczęli się dobierać w pary i krzyczeć sobie do ucha. Kto potrafił rozmawiać w trójkę, miał naprawdę donosny głos, lub rozmówcy umyli uszy przed zlotem. Ja niestety do tej grupy nie należałem .
Niestety, wsztstko co dobre, szybko sie kończy.
Po 23 część raciborska musiała się zbierać na swój ostatni pociąg. Pod nosem zaczęłem kląć na PKP w naszym kraju . I tak sie towarzystwo rozeszło. Ale cóż to było za towarzystwo!
Dla tych, którzy są ciekawi moich dalszych perypeti.
Ja zostałem jeszcze 30 min, wypiłem kolejne mocne bezalkoholowe i nie bedąc fanem czarnej muzyki, udałem się na ostatni autobus do Siemianowic.
Na mojej ulicy, tuż koło przystanku, jest taki mały klub z parkietem i znajomym DJ-em. Wbiłem się tam, popijając nowe, wyśmienite piwko o nazwie "Siemianowicki", produkowane w browarach Racibórz. Pogadałem ze znajomymi, pochasałem trochę po parkiecie i ok. 3 pozedłem do domu(o 3 zamykają ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|