Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Świat
Uduchowiony
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:53, 29 Sie 2008 Temat postu: Wykrawa do kanałów: Lament mieszczanki |
|
|
W ciemnym zaułku nieopodal rynku błękitnej twierdzy znajdowało się główne wejście do kanałów. Śmierdziało tam niemiłosiernie, a opary unoszące się z szczelin w drewnianej klapie nie wyglądały za zdrowo. Za to nie była zamknięta na żaden klucz. Co bystrzejszego obserwatora mógł zaniepokoić fakt iż nie wychodziło na nią okna żadnego budynku. Spłoszony szczur przebiegł po klapie...
Ostatnio zmieniony przez Świat dnia Sob 13:00, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
stopa
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuniec wsi
|
Wysłany: Pią 14:15, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-ruszamy? gdzie?, zielony sie przydać? do czego się przydać?
ork byl całkiem zdezorientowany tym ze w coś go wciągaja gdy on tylko chcial sie przywitać.
- dobra Einherjer ja iść z Tobą, ale Ty mi powiedzieć więcej
Widząc jak straznik zerka na miecz odruchowo polozył dloń na rękojeści wlasnego...
- ja być gotowy uśmiechną się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azareus
Uduchowiony
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:38, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
(Nie wiem co świat pił, ale radze poprawić nazwę tematu ;p)
|
|
Powrót do góry |
|
|
duchu!
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Maz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:29, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Einherjer podniósł klapę wejściową.
- O kurw... ciemno tu jak w dupie mrocznego elfa - Powiedział zaglądając przez otwór wejściowy. - Bez urazu Caus. Ale śmierdzi! Panowie, czeka nas długa przeprawa przez rzekę gówna. Mam nadzieje że zawsze o tym marzyliście. - Rzekł berserker i zaczął wchodzić do kanału.
- Ach, byłbym zapomniał. Tragiczny, mówiąc prosto: jakaś bestyja parszywa czai się gdzieś tam - wskazał palcem korytarz ściekowy - ponoć zżera biednych mieszkańców, więc trza to sprwdzic. No, już! Szybciej! Nie ociągajcie się! -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caus
Błękitny
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:03, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Caus popatrzył się z kwaśną miną na Einherjera
- Dobra, nic się nie stało - powiedział po czym zerkając na własną dupę i to co wystawało spod zbroi towarzysza, dodał cicho - Moja przynajmniej umyta
Popatrzył w kanał i z racji, że nikt nie miał chyba ochoty ruszyć jako pierwszy wyciągnął swojego "siekacza" i ruszył w głąb kanału, zerkając w tył czy "tłum" ma ochotę zagłębić się w tę śmierdzącą dziurę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świat
Uduchowiony
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:00, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Strażnik miejski wszedł do kanałów wstrzymując powietrze. Podparł się halabardą i rozejrzał w ciemnościach.
Organizm już zaczął przyzwyczajać się do smrodku, wzrok do ciemności, a stopy do mazi na dnie wąskiego kanału. Gdzieniegdzie przechodził szczur, a kanał wiódł na wiele dróg.
-Idziemy gdzieś?
Zapytał Sokół spoglądając na towarzyszy, potem na swój ekwipunek. Z jakąś boleścią pomyślał jak będzie musiał być sprzęt z przydziału...
|
|
Powrót do góry |
|
|
stopa
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuniec wsi
|
Wysłany: Pon 11:19, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ork wszedł za towarzyszami
-prawie jak rodzinne strony - rzucił pod nosem
oparl dłoń o sciane i szedł powoli czekając az wzrok przywyknie do ciemności
-czy ktoś sprawdzic plan ten tunel?
- mało tu być miejsca na walka...
-ktoś mały -tu zerknął na strażnika - pow.. pow... ktoś maly iść przodem
ok przy okzaji niech mi ktoś nakreśli jak to ma być? czy ktoś mistrzuje? czy jak wyciągne pochocnie to wysadze pól twierdzy? czy korzystamy z profitów które są w grze, tzn czy berek tu wpadnie w szal bojowy i nas posieka? albo czy pal moze leczyć?
gdzie zadawac takie pytania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:30, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
//Ehhh... temat: Organizacja Klimatu. Tam jest ładnie opisana rola Mistrza Gry i inne zasady gry. Ponadto umiejętności postaci są mniej-więcej poziomowo w grze, acz bez szarży wysokopoziomowców, za to ekwipunek oddzielnie//
|
|
Powrót do góry |
|
|
duchu!
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Maz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:09, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Nikt nie sprawdził planów tych kanałów - Odrzekł Einherjer
- Idziemy póki co w ciemno... Spróbujmy iśc najpierw tym korytarzem cały czas prosto, dokądś napewno nas zaprowadzi. -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caus
Błękitny
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:23, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- A tam walić plany - gdzieś trafimy... - odchrząknął mroczny elf i ruszył wzdłuż najbliższej krawędzi tunelu.
Nie zaszedł jednak daleko - korytarz mniej więcej po 50 metrach był lekko zawalony - a próba włożenia głowy do dziury prowadzącej na drugą stronę została skwitowana przez szczura, który swoimi siarczystymi zębami wbił się w ramię Causa.
Kurwa - chłopaki - ściągnijcie to gówno ze mnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świat
Uduchowiony
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:09, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Strażnik oniemiał widząca agresywnego szura. Lecz bez słowa chwycił go i zrzuciła ziemię, dobijając halabardą.
-Cholerne szczury... Na drugi raz uważaj, mojemu kuzynowi jeden obgryzł nos...
Roześmiał się na tą myśl, lecz po chwili zdał sobie sprawę że śmiech nie dość że jest nie na miejscu, to zdradza ich położenie. Sokół rozejrzał się do tyłu, by chrząknąć nosem.
-Wiecie co? Lepiej szybko uprzątnąć ten gruz, bo albo tutejsze szczury mają posturę dorodnych psów, albo to coś czego szukaliśmy nas odnalazło. Nie chciałbym mnie mieć jak uciekać...
Uśmiechnął się blado chwytając pewniej halabardę, co prawda był człowiekiem, to jednak mrok zupełnie mu nie przeszkadzał, wszakże ksywa Sokół zobowiązuje.
-No, albo mi się zdaje...
Stwierdził dają sobie otuchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caus
Błękitny
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:17, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Te strażak, tz strażnik. Będę Ci podawał te kamienie, odrzucaj je tam na bok. Tylko na bok, a nie na środek, bo zaraz się zakopiemy sami.
Kiedy tylko skończył mówić to zabrał się za podawanie kamieni, które był w stanie podnieść i powiększaniu dziury. Po przerzuceniu około 20 kamieni, popatrzył się trochę dalej w kierunku grupki towarzyszy, którzy stali i przyglądali się z zaciekawieniem, jak Mroczniak powiększa grupę i chrząknął do nich.
- Ty Tragizmatyczny, czy jak Ci tam było - pomógł byś trochę. Nie ja tu jestem orkiem...
Nie czekając na odpowiedź podawał Sokołowi kamienie dalej. W pewnym momencie jego uwagę przykuł metalowy przedmiot leżący w stercie kamieni. Nie był w stanie dostrzec co to jest, a skrawek metalu wystawał spod wielkiego głazu, którego sam nie był w stanie podnieść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigmar
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:49, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Sigmar szedł lekko wcięty sam nie wiedział dokładnie gdzie się udaje w tym momencie. Pogwizdując sobie pod nosem jakąś ludową pieśń...
-Aaaaaaaaa......
Padł twarzą w coś o konsystencji... gówna, nawet tak pachniało, a w smaku...
- Tfu!!! Co jest kurw... grane. Co za smród!!! - wydarł sie na całe gardło, jego głos niósł się przez setki korytarzy niczym przez tubę. Jego oczy spowił mrok i... gówno. Takim smrodem można by orka powalić - pmyślał
|
|
Powrót do góry |
|
|
duchu!
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Maz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:39, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Einherjer widząc człowieka taplającego się w błocie, który nagle pojawił się przed jego oczyma, ździwiony rzekł:
- Hej, Ty, wiesz że nieładnie jest tak wpadac bez zaproszenia? No ni. Skoro już tu się znalazłeś, to pójdziesz z nami. -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigmar
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:28, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zaskoczony dziwnym głosem z ciemności odskoczył do tyłu wpadając w gówno po pas...
- Co idziesz? Gdzie mam łazić z Wami. Nie chce żebyście mi krzywdę w tych ciemnościach zrobili. Ostatnio jak bylem z Etriusem... do tej pory pamiętam - w jego oczach było widać ból, że nie wspomnę iż zaczynała cholernie szczypać zadek...
(wybaczcie ale musialem jeszcze raz zaszydzic z Etriusa )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|