Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 20:21, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Klinga także się przebudził i czuł sie dużo bardziej skoncentrowany, choć nie jadł żadnego koncentratu. I powiedział coś niezwykle mądrego: "A gdzie jest ten stalowy kociołek, który sie tu turlał, znaczy Churchillek. Żyje jeszcze? Bo czas ruszaćn w drogę."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 20:27, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Podczas przemowy Klingi Amrod zachrapał, przewrócił sie na plecy i podrapał po nosie - 5000 za te skóry... 5000 mówie! - wymamrotał przez sen
|
|
Powrót do góry |
|
|
duchu!
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Maz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:28, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Taaa... niedługo pewnie się przyturla... Przydałby się, mielibyśmy gdzie ugotować zupkę... -
Uther zwrucił się do Klingi
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 20:50, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmmm, masz rację Utherze. Po tym zielsku potwornie zgłodniałem. A krakersy są na podróż"-po tych słowach podszedł do drzewa i zaczął obgryzać korę.
Przestał na chwilę, żeby rzec do towarzyszy:"Od kory mi wara, ale możecie się liśćmi poczęstować, dla mnie są zbyt mdłe."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:54, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Klinguś przez to zielsko to ci pod chelmofonem w czubie sie poprzewracało. Choć na biszkopta - i elfka po tych slowach zaczeła sie smiac - albo jak chcesz to rozpalimy ognisko a zwierza na ruszt mamy całkiem sporego - skierowała swoj wzrok na konia Klingi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 20:58, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
"I komu tu odbiło?"-powiedział Klinga-"Chcesz upiec członka mojej rodziny. Mój koń jest dla mnie jak brat"-po tych słowach zwrócił głowę w stronę swojego wierzchowca i rzekł:"Prawda Albercie?".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią 21:12, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Severus nagle otrząsnął się z zawiasu i błogim uśmiechem rozejrzał się po towarzyszach. Spojrzał na leżącego i smacznie śpiącego Amroda. Pomyślał chwilę z pewną trudnością i zaproponował - A Mistrzyni...Eee a może by zamoczyć zioło w tym wińczachu czy co on tam ma? Ale będzie faaaaajniee.... - Jego uśmiech jeszcze bardziej nienaturalnie się wykrzywił, oczy gdzieś błąkały i łowiły chmurki na niebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:33, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Jeśli tylko jest coś tago winiacza to czemu nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 21:39, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
"Pobudka"-wrzasnął Klinga, "Do roboty nieroby. Musimy ruszać. A droga będzie długa. Najpierw przez Krumsh, czyli tereny orków i innego łatajstwa, następnie poprzez Dolinę Nieumarłych i innych w stanie dalekiego rozkładu, aż dotrzemy do lasów w których żyją szare elfy."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią 21:50, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Wałaa! Jeszcze chwilę, oki ziomku? - Severus podczołgał się do Amroda i zaczął mu wyrywać z ręki butelkę. Ten chrapał i bełkotał coś pod nosem, na co Severus - Puszzzzczaj chamiee!! Sam nie pije, drugiemu nie da, a jak sie jeszcze rzuca! - kiedy w końcu wyrwał butelkę, pomieszał trochę alkoholu z ziołem i dał spróbować Mistrzyni - Valkyriu, może pani pierwsza ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mario Van Cool
Uduchowiony
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 23:03, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mario Van Cool jak zwykle objął straż w wieży nad bramą.
Spoglądałem na dół i pomyślałem:
- A niech mnie jeszcze są nigdzie się nie ruszyli na cal - chwile później dodałem - No i wiedziałem że zapomniałem czegoś nie zabrałem ze sobą krakersów i zsiadłego mleka ale cóż jakoś wytrzymam ma bukłaczek wina to sobie będę sączył, sam tu jestem na wieży to nikt nie zauważy że popijam sobie na służbie, w sumie kto mi zabroni to ja jestem komendantem straży - uśmiechnąłem się sam do siebie po tym przydługawym monologu, zazwyczaj sam ze sobą rozmawiam na służbie.
Po kilkunastu sekundach po małym łyczku wina "mszalnego" z zasobów świątyni rzekłem głośniej słowa które były modlitwą:
- Bogowie miejcie w opiece swego sługę oddanego i miejcie piecze nad strażą jego by ta noc była spokojna, a i owieczkom które zebrane pod bramą też aurę ochrony otoczcie wszak ich podróż długa i niewiadoma. Niech ich droga i misja przebiega w spokoju i wracają szczęśliwie z niej w Chwale i Potędze na dobro Wasze.
Skłoniłem się po tych słowach i przyglądałem okolicy wypatrując bacznie wydarzeń (pociągając mały łyczek z bukłaka).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:21, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Severusie ufff mocne, dobre ..... - elfka bo dwóch wciągnieciach oddała fajke - wybacz ale kaza isc to musze w miare wygladac bo po ostatnim paleniu smoki latały i ech dluga historia.
No Klinga idź po tego co się turlał kilka godzin temu może jeszcze zyje a jak nie to trzeba isc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią 23:26, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Racja, racja. Jak cza to cza.- Wstając zatoczył nieomal idealne koło i ustawił się w nieistniejącym dwuszeregu meldując się Mistrzyni - Melduje się Severus Raginis!! Na rozkaz, hej! Ino roz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 23:27, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Amrod obudził się, pierwsze co zrobił to złapał się za głowę - moja głowa... - wymamrotał zmarnowany - pić.... - spojrzał na Severusa który wypijał resztke wina z butelki - oż ty .... ffff - suszyło go niemiłosiernie a w głowie huczalo mu strasznie - teraz biegniesz do karczmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
churchillek
Przyjaciel gildii
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 5:38, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nagle jak po diable z zza horyzontu wynurzył się Churchillek. Obok niego szło dwóch ludziów ktorzy jakby szeptali mu coś do uszu. Kiedy podszedł już do towarzyszy ci ze zdziwieniem ujrzeli dwóch gości śpiewających krasnoludowi do uszu.
- No co sie tak gapicie - to mój nowy wynalazek mój przenośny walkmam - uśmiechnął się szyderczo powalając swoich towarzyszy "niebiańskim zapachem z ust".
- Wyobraźcie sobie co się stało jak się przetoczyłem obok was.... co się stało potem... powiem wam - wylądowałem w stodole z głową w byta .... - przerwał krasnolud wydłubując resztki kału z między zębów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|