Sesja Drako :"Krwawy Pakt"

Drako

Mag niestaty niewie moze obok szkatuły była jakiws zaklucenie niewie o tym, wem PólElf odparl mrkotnie:- wem co adepcie sztk tajemnych chcesz zrobić, ale to może as przypraić o zgóbe, te stweory nielubią swiatła i dlatego tu cyba nieprzyszły, b jest tu jaśniej niż na dole...

Młot Zagłady

- To znaczy co według Ciebie chce zrobić ?

Nie wiem czy moge ze szkatułka podejść do kuli ? Skoro nie wiem to się dowiaduje. Bardzo ostrożnie i powoli zbliżam się. Jeśli tylko wyczuje, że coś jest nie tak cofam się odrazu. Skoro to ołtarz to znaczy, że można zbliżać się do kuli. A jeśli tak to może zostane uznany za swojego. W końcu jestem wyznawcą boga chaosu mam przy sobie proszek sporządzony przy pomocy spaczenia. Mam trującą spaczeniem rękawice. No i generalnie nie należe do dobrych istot, przecież jestem mrocznym elfem o złym charakterze.

Drako

Odchodzisz, ale nagle po wieszch szlkatulki zaczą chodzic gzy (Gliza żywiaza se padliną) W tym momwecia óLelf mówi:- Nierób tego, weźmiemy szatułe na góre a toą kule zostawimy, potem powiem z Rycerzem o tej wierzy paladyną...

Młot Zagłady

- Niestety mam złą wiadomość. W pierwszej chwili o tym zapomniałem, ale teraz mi się przypomniało. Nie możecie dotykać tej szatułki. Zapomniałem zdjąć skażoną rękawice. Teraz szkatułka jest skażona spaczeniem i ten kto ją dotknie najprawdopodobniej zginie. Bardzo mi przykro, ale byłem bardzo zmęczony czarami rzuconymi na dole i poprostu o tym zapomniałem.

Drako

Półelf odparł: _to dobrze, w Takim Razie TY (Kładzie nacisk na te slowo) bedziesz nia niósł i narazal życie!

Młot Zagłady

- No cóż. Musze płacić za swoje błędy. - Chowam szkatułke do torby. - Jeśli tu już nic nie ma. A wyżej nie da się wejść to chodżmy na dół. Teraz kiedy bestie są zebrane przy zejściu ze schodów Ognista Kula wyżądzi im dużo więcej szkód a prz okażji zrani kilka a nie tylko jedną.

Drako

Schodzicie na dolne pietro wierzy, w tym momecie Giermek mowi:- Kto idzie pierszy?

Młot Zagłady

- Może Ty najlepiej poradzisz sobie w bezpośrednim starciu. Jednak kiedy dojdziemy już na tyle blisko abym mógł rzucić zaklęcie zatrzymaj się.

Drako

Dobrze, ale troche ta pochodnia która trzymami mi będie przeszkadzać, moze Ty Huun Rehu weźmiesz ją?- W tym miecie podaje mu ją...

Młot Zagłady

Kiedy tylko dochodzimy do odpowiedniego miejsca abym dobrze widział bestie na dole. Przygotowuje się. I rzucam nie Ogniśtą Kulę. Jako mateału łatwo palnego urzywam kawałka drewna. Aby uzyskać większą skuteczność czaru korzystam również z umiejętności medytacji.

Drako

Idziecie na dól, schodzicie schodami, wreszcie trafiącie do korytarza z komumnami, zała podloga jest pokrwawia, ae besti niwidać i nislychać, jet calkowia cisza slyszycie jedynie dglos swoich kroków roschodzacych sie po sali...

Młot Zagłady

No to chyba dobrze. - Chodżmy szybciej - mówie. Póki ich nie ma.

Drako

Idziecie, tak, jest zimno, nagle z prwej strony slyszycie kroki czegoś cięszkiegu uderzajacehgo w podloge ale niewidzicie czego...

Młot Zagłady

Utrzymujemy tempo. Jestem maksymalnie skupiony i bardzo ostrożny. Jeśli tylko zobacze jakąś bestie odrazu rzucam zaklęcie.

Drako

NIc niewidac ale zwsząd zaczeły dobiegać stukoty i jakies mlaśniecia...