Sesja Drako :"Krwawy Pakt"

Młot Zagłady

- Zamknij się, bo nawet nie będziesz wiedział kiedy ten tchórzliwy człowiek wbije Ci sztylet w plecy. Nie czas teraz na wasze głupie kłutnie.
- Podajcie mi ta szkatułke sprawdze czy jest magiczna i czy jest zabezpieczona.

Jennahan

- Niech wylko spróbuje sie krzywo na niego albo na mnie spojrzeć to poczuje mój jak to jest mieć topór w głowie

Młot Zagłady

- Albo się uspokoicie albo radżcie sobie sami. Ja nie zamierzam narażać swojego życia przez wasze rasistowskie zatargi. Zachowujecie się nie lepiej niż ten zakuty łeb na górze !!! - do półelfa - Chyba będziemy bezpieczniejsi jeśli zostawimy ich samych jeśli się nie uspokoją.

Jennahan

- Sprawdzaj czy są magiczne zabezpieczenia, a nam morałów nie praw

Młot Zagłady

- Sprawdzam czy szkatułka jest magiczna lub czy wewnatrz niej jest cos magicznego. A przy okazji oglądam ją dokładnie.

Drako

Huun Rehowi nieudaje se otworzyć szkatułt, otwor na zamek był niewiększy ziż paznokieć malego palca. Po przeszukania pomieszczenia nieznajduje niczego cennego. Tymczasem Mag wie że kapleczka albo była poświęcona jiemuś pradawenmu bótwu którego kult wymarł i widocznie daltego niezna go. Tymvzasem czana lewitująca kóla wydziela tak silne fale magi smierci że wystarczylo by zblizyc do niej reke a by z gniła. Mag równiez niewyczul magi w skrzyni, ale jakoś dziwnie jakby skrzynia dobijała obecną w otocznie negatywna energie. Tymczasem PólElf odparł: -Radze wynieśc ją na powieszchnie, Sir raczej jej nietknie, a co mowicie jaki jes, on taki niebył kiedys, był największym rycerzem swego bractwa, o ego slowach mowiono arz po morza. Po jednej bitwe podupał i to niejego wina!

Gość

Cholera tego ustrojstwa nie da się otworzyć. A ty Zwiadowco z swoimi osądami na temat kto ile powinien dostać to spadaj. Może mi powiesz co takiego ważnego zrobiłeś będąc tutaj w podziemiach. Może nie strzęp jęzora na darmo tylko coś trzeba wymyślić z tą szkatułką. Ja jej otworzyć nie mogę. Zbyt mały otwór.

MadMaX

"Grr. ten człowiek mi działa na nerwy"-rzekłem głośno. "A co do szkatułki, to jedno porządne cięcie toporem powinno załatwić sprawę"

Jennahan

Dajcie mi ją to się nią zajmę! - wyciągam topór

Młot Zagłady

- Zostawcie tą szkatułke w spokoju. Jeśli ją choć troche zniszczycie wszyscy możemy zginąć. Tylko dzięki niej magia, którą wydziela ta czarna kula jeszcze nas nie zabiła.

A tak swoją drogą to ciekawe czy miecz może wchłonąć magie tej kuli. Zbliżam ostrożnie ostrze do strefy w której działa magia kuli. Cały czas uważnie obserwuje co się z nim dzieje i monitoruje też czy poziom magi w mieczu zmienia się.

MadMaX

No dobra, chyba nie ma innego wyjścia niż zabrać ją za sobą. I może zadziałą ona jakoś na te potwiry z dołu, że się nie będą zbliżać. Ale jak na górze rycerz tylko wyciągnie do niej łapy, to ktoś bedzie musiał zacząć trzymać za niego miecz.
Dobra, to co robimy dalej, ja już nie widze tu nic ciekowego. Są jakieś kolejne drzwi jub schody?

Drako

Krasnolud nic niewidzi, tymczasem miecz Maga zacl powoli wchlaniać moc, i pojawialy se na nim opary, ale pochwili zaczoł pękac, jakby energi było zadużo...

Gość

Mam pytanie do MG. Mówiłeś mi wcześniej że było tylko jakieś okienko na wyskości do której z ziemi bym nie dosięgnął. Czy gdzieś tu jest to okno?

Drako

Okna znajdują sie wyżej, na górze, sa mle i rostrzelone, nikt z was do nich niesega, jedno najnisz jest wysokosci dwóch ludzi...

Gość

Chciałbym odtworzyć z pamięci. Czy powyżej tych okien coś było. Czy wieża ciągnęła się wyżej?