Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:17, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
PołElf mówi:
-usiądź, poczekamy na reszte, tym czasem ogrzej się.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, tyko ja mam zwyczaj przepopiowywania imion. A teraz poczekaj aż reszta graczy przyjzie do namiotu i nic nie pisz.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:01, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Otrząsam nieco buty z nieczystości, które zostały na nie wylane. I niezwłocznie wchodzę do namiotu ciekawy co też Pół-Elf ma do powiedzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:55, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Poł elf ziewnoł, poczym odparł:
-Poczekamy jeszcze na reszte, i powiem wszystko.....
------------------------------------------------------------------------------------------------
Narazie przyjumejmy Ze postąc Młoita zagłady jest z wami i zwami chodzi, jednak kiedy Młot nieprzyjdzie zagrać likwidujemy jego postać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 3:21, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dobra, już jestem. Mów że po co nas tu ściągnełeś i dlaczego właśnie nas?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:26, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Uśmiecha se, poczym ospale mówi:
-Więc na Południu, dzieje się źle, armie Chaosu przybierają na sile. Wszelkie liczące się imperia zawiąząly sojusz. Wszelct Rycerze maja zebrać tylu podkomędnych ilu mogą, i wyruszyć na przegląd Wojsk. Droga na sam przegląd jest niebezpieczna, sama w sobie stanowi wyzwanie. Podobno wywiad dnosi że na ziemie z otchłoni ma wstąpić jakis demon po otprawieniu rytułału. Oturz nasz Wieli Szlachcic nieplanuje walczyć z innymi. Na zlocie chce się dowiedzieć szczególów i sam pokonąc Demona. Ale dosyć się wygadałem, przysiegnijcię ze nikomu nie powiecie co usłyszeliscie!
Poczym usmiecha się chytrze i ciągnie dalej:
-W tym namiocie niema miejsca. Musicie spać przy ognisku. Mam akórtaz pare korzuhów którymi się okryjecie.
Postac podaje strare, zabrudzone i szarawe kozuchy wskazując reko żebyscie już szli spać.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:53, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- Co mnie obchodzą jakieś tam armie chaosu! Dlaczego niby mam walczyć za was, ludzi w tej bitwie? No chyba, że będę miał z tego jakiś pożytek -rzekł Urgall po czym rzekł do Soril`a - A Ty jak uważasz? - nie czekając na odpowiedź ponownie zwrócił się do rycerza - Uwierz mi, że lubię przygody, ale tylko te które przynoszą korzyść mojej sakiewce. A musisz wiedzieć, że mała to ona nie jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:08, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
PólElf powiedziąl lakoniczniesmiejąc se bo Rycerz byl w Drogim namiocie:
-Dla ludzi niemusisz walczyć, ale Jest podpisany ogromny Traktat, z Liczacymi się Potęgami, mosci Krasnoludzie. Coprawda dojście do wojska jest Sobrowolne, ale Sir nielubi dezerterow, kidy ich wibierze do Armi. Więcej dowiecie się na miejscu ja niemoge wam mówić.
Poczym zaśmiel sie sredecznie i powiedziąl krótko:
-Ja też tak zaczynałem, a teraz jestem kimś.
Uśmiechnoł sie. Z zewnatrz wiał imny wiatr,oraz wpadąly do namiotu płatki smiegu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:37, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Tak ty też tak zaczynałeś ale chyba nie musiałeś bić się z jakimiś demonami.-jego głos nabierał na sile- Dobrowolne dojście do armii, pod przymusem miecza. I jeszcze do tego musimy wychodzić z ciepłej karczmy i spać w jakimś zaplutym kożuchu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:01, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Posac już powaznie zdenerwowana mówi:
-Oczywiście niemusice, byłem życzliwy, ale mozeczie spać metr pod ziemią (Wysów poidobnie jak rycerz swój miecz do połowy poczym go chowa) Zawsze macie wybor jak coś chce wam pomóc.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 16:11, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
"No dobra niech będzie"-rzekł Soril zrezygnowany."Ale jak chcesz nam pomóc to rzuć jakąś brzęczącą monetą"-dodał, po czym zwrócił się do Urgall'a-"I co o tym myślisz, jak dla mnie nie wygląda to ciekawie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:16, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
PółElf usmiehnol się:
-Jęsli chcecie uchodzic ża żebraków to moge każdemu cos dc, ale tymczasem idcie nadwór spać, obudze was, bo tano wyruszamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:12, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- Zgodzę się jeżeli dacie nam przynajmniej dobrą strawę, a wszystkie skarby które znajdziemy po drodze będą należeć do nas - rzekł Urgall - Co ty na to? Przemyśl to bo jestem trochę zmęczony - po tych słowach wyszedł biorąc ze sobą kożuch
- Całe szczęście, że mam jeszcze swój kożuch bo ten tutaj na wiele się nie zda w taką zimną noc -pomyślał układając się do snu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:29, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
PółElf tal jeszcze w nmioci czekając ąz reszta wyjdzie. Tymczasem noc nbyła bardzo zina, wiatr barzo wiał, a latki sniegu były cięśzkie. Śnieg był bardzo sybki. Jedyna picjeca był wątły płmien przygasajacego Ogniska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 18:03, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Lekko podirytowany wyszedł z namiotu Soril. Wziął tylko po drodze ten stary, dziurawy i mocno zużyty kożuch, który dostał od półelfa i po położeniu się koło ogniska, zakrył nim sobie głowe, żeby nie widzieć tej wiochy na której złym zrządzeniem losu i swym wrodzonym pechem się znalazł. "Masz ci los"-pomyślał, wypowiadająć pod nosem różne krasnoludzkie przekleństwa. "Najpierw zimna zupa w gospodzie, potem upadek do kauży w drodze tu, a teraz to", po czym zasnął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:29, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wziął dziórawy kożuch wyszedł szybko na dwór optaulił się nim.-jednak nie jest taki zły pomyślał- i szybko zasnął
|
|
Powrót do góry |
|
|
|