Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drako
Błękitny

Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:54, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mag wie o tych bestiach że najprawdopodobniej bylo to wykłe zwierze ktore zostąlo dotnknete przez moc chaosu. Po tym zostalo spaczne, a jego umysl zawladniet bolem i mordem... Tymczasem bark kranoluda zaczol mocnie czarnieć....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:26, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Pół-Elfie proszę Cię, mówiłeś coś o lekarstwie na tą rękę!
Siadam i staram jak najmniej się ruszać by uniemożliwić rozprzestrzenianie się zarażenia. W międzyczasie próbuję sobie przypomnieć jaka roślina bądź mikstura mogłaby uleczyć tą ranę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drako
Błękitny

Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:47, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
JEdnak do eki dostąla się moc mogicza spaczeń, tylko potęzni Achemicy potrafia wywolywac z ziól Miktóry, Tymczasem pólElf powiedział:
-Spokojnie....
I wyjol maly ozdobny fladonik wypełniony żółta cieczą. wyla ja na Bark. Potem złozył recy i wypowiedzial slwa:
-Al lomanijo, karins' al, alfabeunus, karni la!
I uderzł z calym rozmachem pięciom w bark. W tymsamym mo,ęcie rozleglo se światło a PółElf zostąl odrzucony. Bark byl zdrowy. pólEf odparł:
-To była potężna mikstura z serca zlotego smoka. Spaczenie jest na tyle piozn, a wszczenosci przy portlach demolologicznych że tylko to przednim ratuje.
Wskoczl nakonie bowiem zaczelo switać. Rycerz zlozył obydwa namioty u siadl na swego wieszchowca mówiac z drwina-
No to wielcy wojoency ruszać!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:01, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Biorę jakiś kij i używając go nakladam sporą ilość wydzielanej przez potwora tajemniczej masy (która stopiła drzewo) do szklanego naczynia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:13, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Pakuje się na mojego konia. I staram się zapomnieć o tym co się dzialo w nocy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 18:45, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Podchodze do Urgal'a i sie pytam, czy nie umiałby zrobić jakiejś miksturki poprawiającej zdrowie, ponieważ nie czuje się w pełni sił.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:01, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Próbuję sobie przypomnieć jakiś przepis na miksturę wzmacniającą i poprawiającą zdrowie, czasami zaglądam do książki by potwierdzić swoje przypuszczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młot Zagłady
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:38, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ogladam dokładnie truchło bestii. Sztyletem rozcinam skóre, zapamiętuje jak zbudowane jest ciało, analizuje jakie zmiany w budowie organizmu wywołał spaczeń. Zwracam uwage na połozenie najwazniejszych dla życia organów. Określam gdzie są słabe a gdZie mocne strony tego typu bestii. Kiedy juz skoncze zbieram swoje rzeczy i przygotowuje sie do drogi. W wolnym czasie jak i podczas podrozy studiuje ksiegę. Jestem zainteresowany zakleciem spełniajacym takie wymagania :
MAGICZNA SIŁA
Telekinetyczna siła pozwalająca na przemieszczanie niezbyt ciężkich przedmiotów lub istot. Maksymalna waga którą można manipulować nie powinna przekroczyć tylu kg, ile wynosi SW maga. Czar ten działa dopóki koncentruje się na nim rzucający.
Czar ten można wykorzystywać np. do przewrócenia kogoś jeśli jest wytrącony z równowagi (tzn w balansie) lub do przytrzymania ciosu w celu zmniejszenia celności i siły obrażeń przez niego zadawanych. Rzucony na istotę spadającą, z reguły o połowę zmniejsza jej szybkość spadania, neutralizując o tyle samo doznawane od wstrząsu obrażenia. W tym momencie czar ten też kończy się. Niekiedy z czaru tego korzysta się próbując zwolnić tempo tonięcia lub zapadania w bagnie czy piasku.
Kiedy już znajdę cos odpowiedniego natychmiast zaczynam nauke zaklęcia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drako
Błękitny

Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:57, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Alchemik nieznalazł tego zaklęcia, w tej ksiedze niema zaklęć wzamacniajach lub regenerujacych życie. Mag takze nieznalazl zamierzonego zaklęcia. Tymczasem śnig znowu pada, czuć zachap zimneo wiatru. Rycerz i jego giermek jechalu prodem rozmawiają o czymś. Powoli na choroycacie widzice wieś. Jedziecie dochodzicie do polany. Nagle jedno male dziecko o niebieskich oczach i czarnyc włosac ciągnie żlodzieha, cżloieka za płaszcz. Mówi: "Czy nieogl by Pn (Popluwa se ślina przez szczerbate żąby) udąc mego wojka Palladyna , bo oni mi dokuczają (Ma łzy w oczach)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MadMaX
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 21:20, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Słysząc to podjeżdżam i zwracam się do Huun Reh'a. Zgodź, się. Co ci szkodzi, pomożesz małemu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:35, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
eeee.... Skoro masz wujka Palladyna dlaczego zatem oni ci dokuczają. No ale dobra- Bierze dziewczynke na konia- Dobra no to teraz mi mów jak się nazywa Twój wujek i opowiadaj o jego zachowaniu. Tym samym będe starał się jak najwięcej dowiedzieć się od dziewczyny na temat wójka i nie tylko zachowania, ale i całej jej rodziny i ogólnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drako
Błękitny

Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:47, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziecko popluwa se i mowi podobnie niewyraźnie z błyskiem w oku: -Czy neogl by fan udąć mego Wójka palladyna? O tam! (Pokazuję eką grupa dzieci, ktorzy mu dokuczali) -Liteowki w wypowiedzi dziecka celowe-
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młot Zagłady
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:08, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Przygladam sie dokładnie dziecku i obserwuje kazdy jego ruch lub zachowanie z wielka uwaga. Cos w tej całej sytuacji wydaje mi sie podejrzane... sam jeszcze nei wiem co, bycmoze sie myle ale lepiej zachować czujność. Zwracam też uwage na pozostałe dzieci. Dziwnym wydaje mi sie fakt, ze siostrzenica lub bratanica palladyna czyli szlacheckie dziecko i biega z banda wioskowych brudasów. Wietrze tu jakis podstep. Na wszelki wypadek przygotowuje bukłak z woda do zmoczenia rak i przywoluje w pamieci słowa zaklecia tworzacego lodowy sopel.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drako
Błękitny

Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:52, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mag przygotowuje to... tymczasam dzieco daej kontynułuje niewyraxny monolog: -A fięc niemam woja palladyna, mogal by pan go udac?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młot Zagłady
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:11, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tak czy inaczej sytuacja wydaje mi sie podejrzana. To, ze dziecko nie ma jednak woja palladyna troche zmniejsza moje podejrzenia ale i tak wieksza ich czesc pozostaje i kaze mi byc czujnym i gotowym...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|