Doskonały Nieumarły- wyprawa zbawienie Lotharis

Drako

akas szybko doskoczyl na koniu do sfery poczym odparł:- Inaczej sie niewydostaniemy teraz są prytłumione brakiem księzyca...

Młot Zagłady

- To był ostatni raz !!! Jeszcze jedna taka niesubordynacja a po powrocie do domu staniesz przed Mistrzynią. I Już Ona Cie osądzi za sprzeciwianie się rozkazom !!! - Młot Zagłady aż wrzał ze złości. - Naprzód, ale nie wychodźcie poza strefe. - Ruszam szybko do przodu.

Spider4

-Dobrze, ze puszek pozwala się dosiadać tylko mi - cieszę sie w myśli, że nie stracę konia przez kogoś - Tylko pamiętajcie, ja po niego wiecej już nie wychodzę. A tak coś mi do głowy przyszło... jak się czujesz Severusie? Nie ciśnie cie coś? - przypomniałem sobie, że zjadł środek przeczyszczajacy dla krów i zaczynam sie śmiać

Młot Zagłady

Słysząc słowa Amroda Młot z trudem powstrzymuje się do śmiechu. Szybko zakłada chełm zasłaniający twarz aby nikt nie widział, że złość wywołana postępowaniem Arkasa już mu przechodzi.

MadMaX

Nie łamcie się bracia i ruszamy. Trzeba wykorzystać osłabienie wilkołaków i dostać się da portalu.

Severus Raginis

Na pytanie Amroda, Severus z nieksrywanym zdenerwowaniem odparł - Amrodzie...krowy mają trochę wieksze jelita niż ludzie, więc jeśli powiem, że bardzo to i tak bedzie za mało....masz może jakąś ...jakieś coś żeby przeszło ?? - mówiąc to grymas cierpienia żołądkowego na jego twarzy przybierał na sile. Zaczął się ropzglądać, szukając jakiegoś dużego krzaka.

Młot Zagłady

- Severusie nie chce Cie martwić ale mam nadzieje , że nie jestes bardzo wstydliwy bo nie możęsz się od nas oddalić.

Spider4

-Pomagać i jeszcze źle, co za czasy! - szukam czegoś w torbie - chyba nie... - wyciagam coś z torby, malutką buteleczkę z szarym płynem - wypij to - widząc pytajacy wzrok cierpiącego Severusa odpowiadam - spokojnie, jest smaczne i nie ma skutków ubocznych... chyba - uśmiecham się by wzbudzić w nim niepokój - ale o tym porozmawiamy przy Błękitnym Motylu którego jesteś mi winien za opiekę medyczną i zioła o które tak trudno teraz, no chyba, że masz jakaś broń, bo ja magiczną straciłem

MadMaX

-My tu gadu gadu, a ile jeszcze bariera wytrzyma Młocie?

duchu!

- Severusie, zrób co masz zrobić, to napewno przyspieszysz naszą drogę do portalu -

Severus Raginis

Bierze buteleczkę od Amroda i duszkiem wypija zawartośc. W żołądku coś mu bulgocze i chlupie, ale po kilku chwilach przechodzą negatywne skutki ziół. - Dobra, myślę, że możemy iść dalej...Ło żesz...już nigdy żadnych ziół od niepewnych łowców...

Młot Zagłady

- Chyba, że do palenia... Może masz coś odpowiedniego Amrodzie ? Jak mówi stare przysłowie orków: " Palić zioło jest wesoło ".

Spider4

-Mała rada: nie obrazaj łowcy który może cie jeszcze w przyszłosci leczyć - mówię poważnie, i dodaje z uśmiechem - wiesz, tak to bywa jak się nie pyta co sie dostaje tylko bierze - odwracam sie do Młota - Niestety, w karczmie w tamtej wiosce gdzie was spotkałem wszystkie najlepsze zioła "lecznicze" - na słowo lecznicze kładę specjalny akcent - zostały wykupione przez wieśniaków, a resztą sam sie uleczyłem

Severus Raginis

- Lecznicze....dla krów....cholera....Dobra, przepraszam za opóźnienia, dobrze, że mamy tą barierę, chodźmy wreszcie!

Młot Zagłady

- Smutna to wieść - mówie z grymasem na twarzy.