Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 21:14, 31 Mar 2006 Temat postu: Arkona - "O takich dwoch co ukradli księżyc" |
|
|
Dzień, jak co dzień, poranne błękitne niebo zasnuwają chmury, a mleczno biała mgła powoli opada. W obozie już od samego rana wszyscy pracują i wtedy nagle dociera do was... to inkwizycja z rycerstwem was pojmała, a wraz z powolnym powrotem zmysłów pojawia się ból, to pozostałości po zasadzce, w jaką wpadliście, mimo iż nie jest on wielki wiecie, że nawet gdybyście nie byli przywiązani do drzewa przeszkadzałby na tyle byście nie mieli szans. Opodal dogasającego już ogniska dostrzegacie dwóch sprzeczających się mężczyzn, jeden z nich jest w białej szacie, to zapewne kapłan chrześcijan, nagle ten drugi odziany w czarne szaty wskazuje w waszą stronę i krzyczy na kapłana. Słyszeliście już o takich jak on, ci ludzie znają tylko jeden język, język stali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:20, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Myśle: No znowu, na pocżatu i teraz moze koniec dalem sie zlapać...
Poczym rozgladam sie uwaznie w poszukiwaniu ostrzych nazedzi dosyć blisko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 21:25, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety, nic takiego nie widzisz, jedyne co odkryłeś, to to, że przy nieprzemyślanych ruchach więzy zaciskaja się coraz mocniej, a ty dając upust bólowi syknąłeś, zwracajac na siebie uwagę jednego z rycerzy, który coś mowi pod nosem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:27, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Staram się zachowywać jak najciszej, sprawdzając czy nie ma jakiś miejsc gdzie istota mej postury moze sie przecisnąć. Jeśli nie mówie do innych:
-Ma ktoś z duzych pomysł?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 21:32, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mimo iż ciebie związano osobno ze względu na rozmiar, po kilku próbach uwolnienia się i mocniejszego zaciśnięcia więzów odkrywasz słaby punkt wiązań, są zbyt ciasno siebie coby dobrze trzymały, lecz rycerz ciągle ci sie przygląda i jakby tego brakowało zaalarmował przyjaciela. Oboje bacznie cię obserwują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:39, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Hej! Od kiedy słudzy boży wiążą bezbronną staruszkę... - pytam - Czy ten wasz Bóg nie karze być miłosiernym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 21:46, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Twoje krzyki pzrerywają kłutnie kapłana i mężczyzny w zcerni, oboje spoglądają na ciebie z politowaniem - A co ty wiesz o miłosierdziu, co może wiedzieć o prawdziwej wieże taka poganka i pomiot piekielny w jednym? - mówi spokojnie kapłan, mówi to tak płynnie po słowiańsku i z takim spokojem, że aż się zdziwiłaś - Co? Zadziwiona, że znam wasz plugawy jezyk, czarownico? Wiedz, że brzydzi mnie on, lecz aby szerzyć tu Słowo Boże muszę znać go, by dotrzeć do tych duszyczek, które sie da jeszcze uratować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:49, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wierzba Cieniem Nie Okryta:
- I co myślisz, że przywiązując mnie ci się to uda - mówię po czym spluwam - Gdzie nas prowadzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 21:56, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy kapłan chce juz odpowiedzieć, mężczyzna w zcerni szybkim ruchem ręki ucisza go i przemawia charczącym głosem - O miejsce sie ni obawiaj, gdy tylko tam dotrzesz zrozumiesz swe grzechy i zaczniech żałować, dopiero wtedy Bóg ci wybaczym, gdy zaś nie zrozumiecie swych win my się postaramy byście zrozumieli, wszyscy w koncu rozumieją. Macie szczęscie, że nasz bóg jest tak wyrozumialy, nawet dla takich jak wy. Ty zaś mały - zwraca sie do krzata- jako pomiot piekielny odrazu trafisz na stos ku uciesze ludu, dla takich jak ty, nie ma miejsca w Niebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jennahan
Przyjaciel gildii
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:01, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wierzba Cieniem Nie Okryta:
- hahaha - śmieję się przeraźliwie (jak to starsze osoby zwykłe są robić) - A proszę was bardzo, próbujcie mnie zbawiać... hahahah
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pią 22:05, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jeden z rycerzy podbiega do was i coś mówi do kapłana i mężczyzny, na te słowa mąż w czerni uśmiecha się i mówi - On powiedział, że jesteś bezzcelna i by cie na miejscu zabic... jest nowy i zapewne to jest powodem jego nadgorliwości, jednak my wiemy, że nam sie uda nasza misja, nawet gdy sie nie nawrócisz i spłoniesz w piekle, to ja postaram isę o to by to był widowiskowy przykład dla innych. Chodźmy - dodaje na koniec do kapłana - nie traćmy czasu na rozmowy z poganami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
duchu!
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Maz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:06, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Ci chrześcijanie, tylko by palili... Chyba odchodzą! Musimy coś wymyśleć. -
Zaczynam się mocniej kręcić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Sob 10:08, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety nic nie wyciągnołeś z postępowania krzata i tylko zaciskasz więzy, przestajesz jednak na tyle szybko aby nie sprawić sobie większego bólu. nagle zauważasz, że rycerze zazcynają rozkładać namioty. Gdy pierwszekrople deszczu zaczynają spadać na twoją twarz już wiesz czemu to robią zamiast szykować sie do wymarszu. Niestety dla was najwidoczniej nikt nie zamierza nic budować by was osłonić od deszczu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako
Błękitny
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:55, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Sprawdzam czy nkt mnie nie obserwuje, poczym kozystając z słabeku punktu w więzach prubuje się uwolnić szepcząd do innych: Uwagi na sienbie nie zwracać macie...
Jeśli to się mi udaje to pocichu, uważnie sie rozgladając prubuje uwolnic pozostałych, w razie niebezpieczeństwa ukrywam się za drzewem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spider4
Błękitny
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Sob 11:13, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wszyscy są tak zajeci, że nawet nie zwracają na ciebie uwagi, wcale to nie ułatwia rozwiązania więzów. Po 5 minutach i jednym patrolu straży nareszcie udaje ci sie uwolnić ręce z więzów. Niestety pozostały ci jeszcze nogi, a ty musisz czekać aż nowo wcielony rycerz, który właśnie objął wartę przestanie ci isę ze zdziwieniem przyglądać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|