Arkona - "O takich dwoch co ukradli księżyc"

Jennahan

- I co chcesz zrobić z tym mieczem chłopczyku... Jeszcze się skaleczysz... Patrz jak robią to starsi -pokazuję na człowieka

Drako

Mysle: -Glucha...

Poczym mowia:

-Hyyymm, prosiłem o coś...

Jennahan

- A ja odpowiedziałam... I nie mam zamiaru prowadzić dyskusji z tobą - obserwuję człowieka i nie zwracam uwagi na krzata

-update-
Nie dokładnie człowieka ale to co się wokół miejsca gdzie on się znajduje dzieje

Drako

Myśle:

-Mam tego dosyć...

Poczym staram wyrwać się lisci żeby zmniejszyć jak najwięcej rośline zmienejszyć, ale bym maial za co chwycić...

Spider4

Człowiek:
Inkwizytor ma trzy klucze przy swym pasku, złoty, srebrny i w kształcie krzyża, przy pasku ma równiez małą sakiewkę z chrzescijańskimi monetami oraz mały sztylet z czaszką na rękojeści.

Krzat:
Łodyga bardzo mocno trzyma się korzenia i bez czegoś ostrego nie dasz rady ich wyrwać. Jakby tego było mało, smrud, który z tak bliskiej odległosci drażni twój nos wcale ci w tym nie pomaga.

Drako

Mysłe: -Mam tego dosyć...

Poczym i impetem staram sie rzucic rosliną w noge staruszki, poczym chowam się...

Spider4

Krzat:
Chwytasz za jeden z końców rośliny i rozkręcasz się i puszczasz, lecz roślina wylądowała tuż za nogami dziwożony.

Drako

Ide skradając sie i w cieniu drzew (za nimi) poszukać czlowieka zostawiając roślinę...

Jennahan

Przeklęty chłopak... Jak tylko to wszystko się skończy i wróce do swojej chatki, postaram się wysłać do niego paru znajomych - myśli po czym dostaje napadu śmiechu (przeraźliwego, chodź niezbyt głośnego by doszedł do uszu wojowników)

duchu!

Biore od inkwizytora sztylet i sakiewke. Sprawdzam, który klucz pasuje. Staram się spieszyć. Jeśli otworze już skrzynie, biore cały ekwipunek swój, oraz krzata i dziwożony. Wychodze tyłem, stamtąd, skąd przyszedłem. Rozglądam się wcześniej uważnie, czy nikogo nie ma w pobliżu. Rycerzy, strażników, itp. Jeśli nikogo nie ma, przemykam do najbliższych drzew. Tam ukrywam się wypatrując krzata i dziwożony.

Spider4

Człowiek:
Najpierw sprawdzasz srebrny klucz i to okazuje się dobry traf. Lecz gdy otwierasz kufer stwierdzasz, że nijak tego wszystkiego nie zabierzesz. Gdy przeglądasz zawartość skrzyni aby zabrać tylko najwazniejsze rzeczy widzisz:

-sakiewka z pieniędzmi
-maly sztylet
-lina (3 metry)
-woreczek z proszkiem
-woreczek z proszkiem
-Skórzana torba na ramię
-Garota ostra (podrzyna gardło)
-Łuk refleksyjny
-kołczan z 23 strzałami zwykłymi
-Kartki (10) i barwnik (atrament)
-różne zioła
-mały bukłak z lekarstwem
-sakiewka z pieniędzmi
-Łuk równikowy
-kołczan z 20 strzałami zwykłymi
-stary sztylet
-posążek boga Swaroga
-pułapki

Drako

Dalej szukam człowieka (Niewykonano mej akcji)...

Podkradasz sie do namiotu chowając się za drzewami i słyszysz cichy rumot przewalania różnych przedmiotów

Nie wiedziałem o co biega z szukanie, skoro wiesz gdzie on jest Razz

Więć ostróznie sprawdzam co jes w namiocie, jęsli jest czlowiek wchodze...

Spider4

Krzat: Zakradasz się i przez małą szparkę w namiocie widzisz, ze jest tam tylko słowianin i trup inkwizytora, wchodzisz do środka i widzisz jak człowiek przewala przedmioty w kufrze.

Drako

Mówie szepte do czlowieka:

Czy to kufer z naszymi rzeczami? Jeśli tak daj mi moje zeczy.

Jesli się zgadza biorę wszystkie żeczy co miałem wcześniej i pakuje je do mojej torby (jesli spider nie wieszto co to na Pw wyślę)

duchu!

- Tak, to ten kufer. Pomuż mi wszystko pozabierać. -
Mówie szeptem. Biore swoje rzeczy. Kiedy widze, że krzat zabrał swoje, pokuje reszte do skurzanej torby (rzeczy dziwożony) co się nie zmieści zakładam na siebie.