Arkona - "O takich dwoch co ukradli księżyc"

Jennahan

- I w locie spadnie ze strzały... Nie potrafisz żadnej mikstury zrobić? Nic co trzymałoby się mocniej niż ten korzeń?

Drako

Patrzę na kobiętę:

-Wystarczy zgnieśc korzeń, kóry jak prawie karzda rólina wydzieli sok. Poza tym nie moe bo nie mam odpowiednich narżedzi prz sobie, dalej jestem za podtruciem wody...

Jennahan

- Dobrze chłopczyku, weź więc swoje zabawki i zatruj ich wodę. My zrealizujemy nasz plan...

Spider4

Byliście tak zajęci kłutnią, że nawet nie zauwazylićście jak podszedł do was wasz znajomy chrześcijanin, odziany w zbroję płytową, najwyraźniej nie byl zadowolony. - Idioci! Zaraz wyruszamy, a wy się szwędacie przy obozie! Macie szczęście, że to mnie wybrano do dania wam pokarmu. Myślicie, że to wycieczka krajoznawcza! Mamy dostarczyć was i odzyskane dobra do samego Papieża, by was spalono na stosie ku uciesze tłuszczy! - Gdy tak na was krzyczał zaciskał dłoń na rękojeści miecza. - Już sam się zastanawiam, czy was nie utłuc, zamiast uciekać to sterczycie tu!

Jennahan

- Tak na pewno nas zabijesz. Nas... Twoich braci i siostrę? Czy byłbyś do tego zdolny? Ilu was tam jest? - zapytała

Spider4

-Jeszcze raz wam mówię, że nie jestem waszym bratem! - cały czerwony na twarzy rycerz nabrał kilku oddechów aby ochłonąć - Jest nas 20 po 4 w namiocie, no i oczywiście Inkwizytor oraz kapłan, który właśnie spowiada w jednym z namiotów.

Jennahan

- Inkwizytora mamy już z głowy... A zaatakować możemy, przecież ktoś tam wspominał że nas musicie dostarczyć żywych...

Spider4

-Żywych nie oznacza całych i zdrowych - rycerz spojrzał dziwożonie prosto w oczy i uśmiechnął się obleśnie ukazujac szereg żółtych zębów

Jennahan

- Dwudziestu zbrojnych potrzebnych jest do dostarczenia 3 słowian? - pytała z niedowierzaniem - A może wiesz bracie ilu jest pośród nich słowian... oprócz ciebie

duchu!

- Inkwizytora się pozbyliśmy... Mamy przecież nasze rzeczy... Dlaczego nie chcesz nam pomuc i uwolnić się od chrześcijan, wrócić na ziemie swych przadków? -

Spider4

-Nigdy nie byłem i nie jestem Poganinem, to moi rodzice byli poganami. ja wam pomagam tylko daltego abyście nie wydali mego pochodzenia.

duchu!

- A możesz mi wyjaśnić do czego waszemu inkwizytorowi był potrzebny ten nóż? -

Pokazuje mu nuż z czaszką, który wziąłem od inkwizytora.

- Możesz mi powiedzieć do czego on służy? Czy nie jest to przypadkiem nóż do odczyniania "pogańskich" rytuałów? -

Spider4

-hmmm - spogląda na nóż - Można? - bierze sztylet aby mu się lepiej przyjżeć - Dziwny ten sztylet, ale napewno nie pogański, w nie umielibyście takiego wykonać, no i te małe czerwone diamenciki w oczodołach... Zreszta to niemożliwe! Każdy Inkwizytor to święty wojownik za wirę jedyną i słuszną

duchu!

- A jednak... miał go przy pasie razem z kluczami. Jeden otwierał skrzynie, a drugi nie wiem do czego służył. Sam już widzisz do czego zdolni są ci inkwizytorzy... Chowają się pod płaszczykiem wiary i wykorzystują zaufanie do realizacji swych niecnych planów -

Drako

Rozglądam się czy nikogo nie mam oczym mowie:

-Możesz chrzęscijaninie, jęsli chcesz za niego byc uważany, przyprowadzic nam konia zarekwirowanego temu człowiekowi? A i skąd pochodzą inni? Z niemiec?