Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zetsu
Błękitny
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Imielin Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:12, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Punio nikt cię nie prosi o pomoc wiec nie wchodź w drogę tym którzy chcą się zając tą sprawą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bilkinss
Przyjaciel gildii
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ornontowice
|
Wysłany: Sob 14:58, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Zasadnicze pytanie czy ten zwój należał do tego konkretnego smoka czy był własnością wszystkich smoków, jeśli tylko tego to nic nikomu nie grozi lecz jeśli wszystkich to należy go jak najszybciej zwrócić?! - Bilkinss zamyślił się. - Ale jedno mnie niepokoi, jak byłem u Elivara to przyśniła mi się postać której nie znam, był to szaman odprawiający jakieś obrzędy, może i to być proroctwem. Tym bardziej że jak twierdzicie w sen zapadłem nagle, jak ścięty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
punio7
Błękitny
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skątowni
|
Wysłany: Sob 16:30, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-A czy ja komuś wchodzę w drogę? Mówię tylko że skoro skrzat sprowadził tego smoka to skrzat powinien się tym wszystkim zająć.- następnie zwrócił się do Bliknissa
-Wybacz, ale nie sądzę aby smoki mieli jakichś szamanów-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bilkinss
Przyjaciel gildii
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ornontowice
|
|
Powrót do góry |
|
|
punio7
Błękitny
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skątowni
|
Wysłany: Sob 17:52, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Punio poszedł za nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
GLOGNAR
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Beskid Sądecki Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:20, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Odchodzący Glognar słysząc jeszcze rozmowę i obelgi Punia odwrócił się i z paskudnym uśmiechem rzekł
-Punio skrzat to cię zrobił a malucha to se szukaj we własnych majtkach ja jestem khazadem lud prościej krasnoludem ale to widać muszą być dla ciebie trudne słowa do wymówienia
Zaśmiał sie szyderczo po czym zwrócił się do reszty zebranych
-Bracia komu nie jest obojętna przyszłość tego miasta i jego mieszkańców zapraszam na naradę proponuję naszą karczmę dziś wieczorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bilkinss
Przyjaciel gildii
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ornontowice
|
Wysłany: Pon 14:03, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bilkinss nie spotkawszy Olatha pod brama udał się do jego kwatery.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olath Velve
Błękitny
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kętrzyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle spóźniony, przez obowiązki w gildii, pod bramę dotarł Olath. Nie zastawszy Bilkinssa, postanowił poczekać na niego tutaj, gdyż nie miał pojęcia gdzie go teraz szukać, a ganiać się z nim po gildii po próżnicy nie miał zamiaru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bilkinss
Przyjaciel gildii
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ornontowice
|
Wysłany: Wto 8:56, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O, witaj! Ganiam i szukam cię po całej twierdzy, trudno cię znaleźć.
Jako że kogoś mi przypominasz to ma do ciebie wielką prośbę miej baczanie na naszych młodych poszukiwaczy przygód, Glongar udowodnił iż jest zbyt narwany jak każdy Krasnolud by pozwolić mu samodzielnie działać, pokieruj wyprawą tak byście wszyscy wrócili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olath Velve
Błękitny
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kętrzyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No nie wiem, to wyprawa Glognara, on o niej wie więcej niż ja, więc to on powinien dowodzić wyprawą. Aczkolwiek mogę mieć baczenia na całą grupę jako oficer gildii i gdy coś będzie się działo wymagającego skoordynowanego działania całej grupy to oczywiście wkroczę do akcji. Więc spokojnie, zajmę się nimi gdy będzie potrzebny chłodny i rozsądny umysł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bilkinss
Przyjaciel gildii
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ornontowice
|
Wysłany: Wto 20:39, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O tym właśnie Olath'ie mówiłem. Pędzę dopilnować organizacji obrony w wypadku kolejnego ataku, trzeba przygotować cywilów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
churchillek
Przyjaciel gildii
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:38, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Pogoda samotnym nigdy nie sprzyjała
Płatając swoje figle trakty trupem słała.
Nie ważne dokąd jedziesz - zawsze cię dopadnie
Niczym lew antylopę - skoczy, pożre snadnie.
Zachodni kraniec nieba spowity chmurami,
Cel podróży daleko, a dom już za nami.
Pędź ! galopuj wędrowcze, póki jeszcze możesz.
Wjeżdżając między chmury nic ci nie pomoże.
Podkute kopyta już we błocie broczą
Słońca za góry zaszło, pioruny łomoczą.
Silny wiatr się zerwał i jak nawałnica
Smaga swymi biczami podróżnika lica.
Krople ciężko spadają na kamienną drogę
Przyszła chwila zwątpienia - "Dalej już nie mogę".
Zsiadł, więc jeździec z rumaka i lejce trzymając
Pobiegł w kierunku lasu schronienia szukając.
Leśna głusza tak ciemna niczym piekła krańce
Czy to sowy hukają ? Czy to czarcie tańce ?
Wszechobecne tu zwierze wyje do księżyca
Strach każdy zakątek miejsca tego przesyca.
Uciekając przed deszczem wbiegli na polanę
Wędrowiec wraz z ogierem - serca ich strzaskane.
Ni ogniska rozpalić, ni szałas zbudować
Pozostaję się modlić, za życie dziękować.
Noc tu straszną spędzili, pełną niebezpieczeństw
Nad biedaków duszami księżyc pełnił pieczę.
Słońca pierwsze promienie wyszły już zza szczytów
Opuszczając dwór leśny są pełni zachwytu.
Stare zamczysko w środku gaju w księżycową noc stojące,
Upiornie wygląda, gdy patrzą się na nie gwiazdy iskrzące.
Strzeliste kolumny wysoko nad nieboskłonem górują,
Smocze posągi wejścia na dziedziniec pilnują.
Nagle ciche kroki, ktoś się zbliża, jest już blisko.
Jakaś postać kroczy chwiejnie, poświata ją otacza.
Dłoń w pięść zaciska i? Puka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świat
Uduchowiony
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:11, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Stukanie rozeszło się mocnym echem. Krasnoludzka dłoń zawsze potrafi przywalić we wszelkiego rodzaju wrota. Wrota się otworzyły i za nich wyszło dwóch lekko przynudzonych strażników z halabardami w ręku.
- A ty kto? - odezwał się ten mniejszy o krępej budowie ciała Zapowiedziany czy nie? Bo nikt nas z przełożonych nie ostrzegał że mają przyjść jakieś pany w goście.
Ostatnio zmieniony przez Świat dnia Czw 0:11, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
churchillek
Przyjaciel gildii
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 5:32, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Krasnolud uniósł głowę ku górze spoglądając na strażnika.
Wolą Stwórcy Krasnoludzka rasa
Różnorodna jest, i basta!
Jest brzydali cała masa,
Pośród nich zaś cud wyrasta.
Jam tym cudem, jam, nikt inny!
Moja skromność nie ma granic.
Wszak nie jestem temu winny
Że sam Stwórca miał ich za nic
Wielkie czyny szlachetnych herosów...
Bohatersie uczynki wybrańców losu...
Wszystko spisane , segregowane
Podpisane. Oprawiane.
Tylko ja jedeny...
Moge upamiętnić wasze czyny
Dzień każdy rodzi bohatera...
Jeden sławe zdobywa
Drugiego smok pożera...
Wszyscy by w niepamięć popdali
Gdybym ja tam nie był z piórem swym zgrabnym...
Zwą mnie Khazador - najdzielniejszy skryba.
I przyszedłem tu do was historie wasza spisać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świat
Uduchowiony
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:59, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Ty jakiś poeta, bard albo inny wieszcz stoi przed nami - rzekł mniejszy strażnik
- Khazadro hmmm Kha Zador, Khaza Dor coś mi to mówi, coś sobie przypominam jak czytałem pobieżnie księgi gildii. To ty jesteś tym krasnoludem. Moczymordą co by się w piwsku kąpał.... Jakiś czas temu wspomniane mi zostało że oczekujemy krasnoluda o jakimś dziwnym imieniu teraz przypominam sobie że to właśnie na ciebie oczekujemy - popatrzył na krasnoluda
- Wpuszczamy go i wracamy za bramy bo zaraz zbiegną się tutaj inni a nie potrzeba nam widowiska przed wrotami.
- Witamy w Błękitnej Gildii - rzekł jeden ze strażników
|
|
Powrót do góry |
|
|
|