Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 14:10, 11 Lip 2017    Temat postu:

Dochodzila jedenasta, jeszcze dwie godziny do drugiego terminu spotkania. Ale Harry byl prawie pewien, ze Maury nie bedzie. Perchek? Dickinson? Woda? Z tych trzech przyczyn jedynie ostatnia wydawala mu sie nieprawdopodobna. Sprawdzil wskaznik paliwa i reszte zegarow na tablicy rozdzielczej. Wszystko w porzadku... na razie. Ruszyl w kierunku centrum.

Jedyne, co mu zostalo, to odszukac Raya Santane. Nie chcial narazac Mary Tobin na niebezpieczenstwo, ale nie mial wyjscia. Poza tym, pomyslal z usmiechem, jesli doszloby do jakiegokolwiek starcia Mary Tobin z policja, nalezaloby raczej wspolczuc policji. Zlapal ja w domu. Powiedziala, ze zrobi wszystko, o co ja poprosi, ma tez rozgaleziona rodzine, ktora wprost sie pali, zeby mu pomoc.

-Z calej rodziny tylko moj ziec Darryl powiedzial na pana cos zlego. Wroci do domu, jak mu zrobia przeswietlenie i zaloza szwy. A mial do czynienia tylko z moja corka. Teraz bedzie mial ze mna.

Zdobycie numeru telefonu i adresu detektywa zajelo jej czterdziesci minut. Kiedy przestapila prog gabinetu, jak spod ziemi wyroslo dwoch policjantow.

-Znajdziemy go - oswiadczyl jeden z nich. - Lepiej, zeby sie nie okazalo, ze pani mu pomagala.
aaa4
PostWysłany: Wto 13:52, 11 Lip 2017    Temat postu:

Zadzwonil do jej mieszkania, potem do swojego, ale odpowiedzialy mu automatyczne sekretarki. Nie dodzwonil sie tez do "CC" W koncu nadal sie na pager Phila.

-Czesc, Harry - odezwal sie niemal natychmiast Phil. - Milo cie slyszec. Zdaje sie, ze czytalem cos o tobie dzis w gazetach.

-Bardzo zabawne. Jak tam Gail i dzieciaki?
Bilkinss
PostWysłany: Pon 20:25, 18 Maj 2009    Temat postu: BŁĘKITNY

proponuje wprowadzić z powrotem ta range do gry dla Błękitnych

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group