Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Świat
Uduchowiony
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:09, 23 Kwi 2009 Temat postu: Wrota |
|
|
Masywne, wielkości dwóch rosłych chłopów wrota z dębowego drzewa. Starannie dobrane drzewo idealnie komponuje się w całość. Do tego ćwieki przebiegające wzdłuż wrót dodają im majestatu i napawają podróżnego w zachwyt. Małe okienko mieści się w lewym skrzydle.
Od wewnątrz wrota są ryglowane. Mechanizm do ich otwarcia mieści się nieopodal. Wielki kołowrót do którego ruszenia potrzeba dwóch chłopów. Puszczony w ruch niemiłosiernie piszczy jakby nie był smarowany już lata jednak jak powiadają zaciął się tylko raz a było to dosyć dawno temu jak odział Błękitnych wracał z poselstwa w Twierdzy Przymierza. Do dzisiejszego dnia wszelkie przekładnie, kołowroty i inne cuda działają sprawnie jednak nie wzgardzą dobrym olejem z drzewa kildońskiego.
Wrót zawsze strzeże dwóch gwardzistów miejskich z pobliskiego oddziału. Straż trwa dzień i noc bo nigdy nie wiadomo co czeka po drugiej stronie wrót i kiedy zastuka do wrót strudzony podróżnik.
W wewnętrznej częsci wejścia mieści się mała izdebka gdzie urzęduje główny kwatermistrz, bądź jeden z jego pomocników i prowadzi ewidencję nowo przybyłych. Tutaj też przyszli członkowie Błękitnej Gildii muszą przejść przez szereg pytań testowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Azareus
Uduchowiony
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:36, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pogoda, jak to pogoda. Już dawno takiej paskudnej nie . Stada ptaków na bezchmurnym niebie, ciepłe słoneczko. Cóż za tragedia.
Azareus właśnie podchodził do bramy. Towarzyszył mu krasnolud. Gwardziści rozpoznali generała i posłusznie wpuścili go razem z towarzyszem przez wrota. Krasnolud nadal coś mówił.
Znaleźli się na rynku
Ostatnio zmieniony przez Azareus dnia Nie 18:36, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigmar
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:04, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł ostrożnie do bramy i westchnął.
Kilka lat minęło kiedy widziałem te mury
Ręka drżała mu z podniecenia i jednocześnie ze strachu przed tym iż został tu zapomniany. Uderzył zdecydowanie pięścią we wrota i odszedł dwa kroki w tył. Gdy wrota się uchyliły i ukazał się w nich wartownik. Niepewnie mierząc Sigmara wzrokiem podłubał palcem w uchu, później z zaciekawieniem oglądając swoją "zdobycz"na palcu rozkosznie zapytał Sigmara
Czego?! - i wytarł palec o spodnie...
Sigmar nie był pewien co ma odpowiedzieć słabo rozgarniętemu strażnikowi postanowił zaryzykować
Jak czego?! Do domu wracam z ciężkiej podróży. Co nie widać?! - niepewnie zrobił krok w kierunku bramy. Miał nadzieje, że ten strażnik był bardziej rozgarnięty niż wskazywało na to jego zachowanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ARIKAR
Przyjaciel gildii
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jaworzno Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:02, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Do bramy wolno doczłapał się drow ciągnąc za uzdę konia.Zatrzymawszy się przed nią począł walić w nią wyciągnięta zza pasa stalową pałką.Strażnik otwierać wrota po kilku minutach bezowocnego wydzierania się i walenia pałką w bramę, wkurzony drow wyciąga zza pasa róg bojowy i poczyna w niego dąć.
Po chwili na blankach pojawia się kilka głów Może byście tak łaskawie ruszyli dupska i otwarli bramę jełopy francowate wydzierał się na zgłupiałych strażników Draksus.Jak by na jakąś komendę w drowa wycelowano kilka kusz.A tyś kto i po jaką cholerę się po nocach dzierasz zaczął przepytywać z góry strażnik.
Potężnie zmęczony oraz wkurzony drow Nie poznajecie jednego z błękitnych braci zgroza ryknął do strażników Z stolicy z turnieju wracam.Po krótkiej naradzie skrzypnęły potężne wierzeje wrót i drow wkroczył na teren błękitnej twierdzy,zaraz potem wrota zawarto za nim na noc/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deshong
Przyjaciel gildii
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:49, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
przed wrotami pojawił się starszy już niziołek. Usiadł na pniaczku wyciągnął z kapciucha fajkę, nabil zielem. Zaciągnał się raz, drugi, puscił w powietrze kółeczko i czekając na resztę wyprawy poszukiwawczej Arcymiliana bawił się dalej puszczaniem kólek z dymu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Uduchowiony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Thorn Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:46, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Niespełna godzinę później do wrót zaczął zbliżać się, jak zawsze o smutnym acz skupionym spojrzeniu szarych oczu, człowiek. Jego tors, ramiona oraz nogi zdobiła lekka skórzana zbroja, spod której wystawały twarde jak stal mięśnie. Na dumnie wypiętym torsie powiewał tabard Błękitnej Gildii. Plecy zaś zdobił nieodłączny kompan, topór z wygrawerowaną na nim głowom wilka.
Człowiek zobaczywszy niziołka pykającego fajkę skinął głowa i zmienił kierunek marszu.
Witaj bracie Deshongu. Wiadomo kiedy zjawi się reszta? - Człowiek powiedział to bardziej grobowym niż zwykle głosem.
Ostatnio zmieniony przez Desmond dnia Śro 14:03, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azareus
Uduchowiony
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:46, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Reszta pojawi się wtedy, kiedy przyznasz iż w dzieciństwie zwiewałeś przed kogutem
Azareus i jego nader zwyczajna riposta pojawiły się za Desmondem.
- Ilu przyjdzie, to nie ważne. W sumie mógłbym złapać go sam, ale oskarżyliby mnie o zbrodnie przeciwko ludzkości. Mam nadzieję że wiecie co się stało, a nie przyszliście tylko dlatego, ze szykuje się rozróba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Till
Błękitny
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:50, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wtem przez bramę przeszedł Eskel, był jednak tak zamyślony, że nie zauważył czekających pod nią postaci. Gdyby nie kamień, który postanowił go zaatakować, z pewnością poszedłby gdzieś w las. Wstał, rozejrzał się, skinął głową do towarzyszy i usiadł pod murem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deshong
Przyjaciel gildii
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:08, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-A słyszałem, słyszałem. Młokosowi należy się kara - odrzekł paladyn dlaje zabawiając się fajką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Till
Błękitny
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:11, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Słysząc słowa niziołka Eskel zaczął się zastanawiać, czy aby trafił do dobrej grupy.
Myślał bowiem, że idą do miasta by pogratulować Arcymilianowi i pomóc mu w ucieczce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azareus
Uduchowiony
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:10, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobra, bachorki, więcej ludzi już nie widzę. Jeżeli nie potrafią być punktualni to będą musieli nas gonić.
Przywiązał pochwę miecza do pasa i przeszedł przez bramę
- Ruszamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Uduchowiony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Thorn Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:15, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak jest generale! - człowiek zasalutował, po czym poprawiwszy pasa ruszył za generałem.
- Obyśmy zaleźli winnych nim uczynią to inni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Till
Błękitny
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:21, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Leniwie wstał, podciągnął spodnie, ziewnął i powolnym krokiem poszedł za Azareusem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marduk
Błękitny
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Rzetni
|
Wysłany: Czw 14:33, 19 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
- Huhuhu tu ale ruiny
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Dołączył: 01 Lip 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:58, 01 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|