Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:34, 14 Sty 2006 Temat postu: Ulubiona gra ksiazkowa |
|
|
Skoro juz mowilismy o grach ksiazkowych porozmawiajmy takze o ksiazkowych RPG ktore sa swietna okazja do zabicia czasu
Ja osobiscie preferuje wampira maskarade za jego niepowtarzalny klimat, swietnie sie gra przy zapalonych swieczkach wieczorkiem, a po za tym mozna ciekawe rzeczy zrobic.
Szczerze nienawidze D&D, bo sa troszke denne ciekawy swiat przedstawia jeszcze Warhammer
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Upadły Anioł
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Od kiedy mi sie spadlo z nieba to z Myślenice - pod Krakiem
|
Wysłany: Sob 18:40, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
1.WOD(dla nie oczytanych Swiat Mroku czyli Wampir, Mag, Wilkolak, Mumia, Duchy i Faerie)(Mroczny jestem wiec nie cierpie Lasambra)
2.Shadowrun, WarMlotek, L5K, 7th sea, wlasne systemy i znajomych(szczegolnie mala czarna skrzynka),
3. nienawidze D&D bo sa zabardzo cukierkowe i przepakowany swiat.
narazie tyle(gralem troche)
Angel
PS: wlasnie o tym myslalem o takim temaciku. (moze jeszcze osobny do wampirka?)
Ostatnio zmieniony przez Upadły Anioł dnia Pon 11:14, 16 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:55, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja od 10 lat Kryształy Czasu.Liznołem Warhamera,D&D,Cyberpunka,Wiedżmina,a ostanio pogrywam w Wampira.Ale KC jak dla mnie rządzi i moge sie kłócić do ostaniego stojącego....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Upadły Anioł
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Od kiedy mi sie spadlo z nieba to z Myślenice - pod Krakiem
|
Wysłany: Sob 23:10, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
KC sa niezle ale wole WODa, a jak oceniasz D&D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigmar
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św. Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:23, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Warhammer rzadzi D&D sa zbyt kolorowe np. jeden paladyn zabija jednym rzutem 40 szkieletow nie no przesadzone troche!!! a w Warhammerze jest wiecej realne i wogole kocham ten swiat. A z reszta widac ze jestem fanem Warhammera patrzac na sam nick
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:34, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Pokaż mi takiego palladyna
Nie no, powiem tak, w Młotka nigdy nie grałem, ale to się za nidługo zmienie. A z ty "kolorowym" dnd to nie za bardzo wiem o co wam chodzi - masz taka ilość światów pod dnd, a plan z gry "Planescape" chyba za kolorowy żadna miara uznać nie można...
Ja gram w dnd bo to kiedyś kupilismy kumplowi na urodziny. Wcześniej graliśmy w "Magię i miecz" i "Moce Albionu" jeśli można to uznać za takie rpg:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Upadły Anioł
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Od kiedy mi sie spadlo z nieba to z Myślenice - pod Krakiem
|
Wysłany: Nie 0:14, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie zbyt cukierkowy i nie podoba mi się, a żeby zaczą trzeba by super MG:P
Ostatnio zmieniony przez Upadły Anioł dnia Pon 10:48, 16 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigmar
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św. Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:16, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
K. ja tylko podalem przyklad ale to jest przyklad z zycia wziety wyobraz sobie ze kiedz gosciami chcialem sprobowac zagrac w DD ale niestety jak zobaczylem ze jeden paladyn wyrznal 1600 szkieletow to mi sie odechcialo grac w to badziewie. Nie mowie niektorre momenty w DD sa nawet do zniesienia. Ale drazni mnie strasznie swiat w DD jest tam tak milo i kolorowo, cmentarze sa przyjazne i wogole. A w Warchammerze idac na centarz albo musisz sie uzbroic w magiczna bron zeby cie zaden wampirek nie zaskoczyl albo byc gotowym na atak nekromanty. W DD jest przeslodzony swiat ludzi sa mili zawsze (jak ty jestes dla nich mily) a w Warhammerze ludzi sa mili jak im kase rzucisz inaczej na kazdym rogu mozesz zostac okradziony i wogole. Wiem ze w DD tez mozna tak poprowadzic gre zeby byla mroczna i wogole, ale uwazam ze jednak Warhhamer jest niedopokonania przez DD. Grajac w Warhammera boisz sie nawet na ulice wyjsc a w DD najwyzej spotkach prostytutke co bedzie chciala za darmo
Ale kazdy ma inny poglad i inne przekonania. Dla mnie Warhammer jest najlepszy i nic innego go nie przebije (no moze KC bym mogl porownac z Warhammerem).
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:24, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Stary!
O czym ty w ogóle mówisz? Świat w dnd miły? Po pierwsze - o jakim świecie mowa? Bo jest ich cała masa...
Co do świata - wszystko zależy od Mistrza GRy - powiem ci, że jak ja grałem, to idac do kanałów/na cmentarz/gdziekolwiek, to chodziłem uzborojony po zęby, umagiczniony, z zapasem mikstór. Ty mi nie pisz, że tam jest łatwo, bo ilość postaci jaka mi zginęła w tej grze, to wystarczyłaby do stworzenia silnej gildii w Wojach
Jesli mowa o tamtym palladynie - grube przegięcie - żadne palladyn nie byłby w stanie tego dokonać. Silnik nie pozwala na takie rzeczy. Żaden palladyn, ani nawet kapłan...
Świat w dnd cukierkowy? Przyjdź kiedyś do nas na sesję, to zobaczysz cukierkowe karczmy, w których musisz w cukierkowych pokojach nocujac, wystawiać czujki, spać zawsze opartym o drzwi, żeby zbudzić się jakby ktoś wchodził Cię zaszlachtować...
Ech stary, taki hardkor jak my mamy w dnd (gramy w faerunie) to ja w żadnej grze komputerowej na najwyższych poziomach nie miałem. To jest po prostu kosmos, aż czasami zgrzytamy zębami. Świat nie jest miły i cukierkowy - ale mówię; decyduje o tym w głównej mierze MG - jest pełen intryg, złych mocy, nieumarłych, szalonych magów, w lasach grasuja bandy i złowieszcze zwierzęta...
Edit. Trafiłeś po prostu na chu***ego mistrza gry ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigmar
Błękitny
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Św. Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:30, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie to poprostu drazni a tak wogole to nie wiem ten paladyn byl moze bledem w grze ale moge ci glowa poswiadczyc ze tak bylo z tymi trupkami.
Zgodze sie ze zalezy gra i swiat od MG ale czesto MG zbyt slodzi w grze. Oczywiscie sa i tacy co daja wycisk nawet spac sie nie idzie bo sie boisz ale najczesciej dobrym MG w DD jest mistrz co gral w Warhammera bo wtedy miesza obydwa swiaty
Dla mnie War jest niepokonany i tego nikt nie zmieni a tym bardzije DD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:37, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bo tu w ogóle trzeba coś wyjaśnić.
DnD to jest system do gry. Silnik. Światów jest masa. Ten podstawowy to Greyhawk, ale większość ludzi gra w Forgotten Realms, a konkretnie w Faerunie.
Z palladynem to wierzę, bo jak MG powiedział, że jest kolo co tak robi - to tak było, ale mówię, z punktu widzenia gry byłoby to niemożliwe - no chyba, że kolo jet na epickim levelu - taki półbóg
My nigdy nie mieliśmy dobrego mistrza gry, znaczy się był jeden kolo w szkole, ale z nim żadko graliśmy - ale był wyjadacz, a zaczynał do dnd:P
Świat w jaki grałem był zawsze groźny, ze spaniem to zawsze były problemy - a najgorzej w lesie, i to jeszcze w zimie - ludzie spali w płytówkachm narażajac się na cały kolejny dzień na mnusy ze zmęczenia, bo wiedzieli, że będzie krojenie...
Jak mówię- Światów jest wiele, a dnd to tylko system do gry. Równie dobrze możesz grać na dnd w jakimś postapokaliptycznym scenariuszu 0 trzeba tylko zmodyfikować kilka rzeczy (zrobiliśmy tak rok temu, na wakacjach, z Emilem i jeszcze jednym kumplem ).[/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Upadły Anioł
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Od kiedy mi sie spadlo z nieba to z Myślenice - pod Krakiem
|
Wysłany: Nie 0:47, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
War Motek jest rulzz! A dd są cukierkowe i przesycone az do szpiku magia. Az sie wylewa. Mg byl dobry temu galem trochę ale światy są kijowe. A faerun jest najbadzej kolorowy. Poł żywiołami itd. a taki przypak jak snajper-lucznik-mag-psjonik(czy cos takiego) wiem jak to dziala. podobala mi się magia cienia, krew smoka. ale reszta uuu <twiks>. Paladyn sobie tyrtyra po świecie, znaczy się jest sługa Tyra jest to możliwe ale trzeba długo grac i dobrze podobierać fityi klasy!!
hero lvle 20+ masakra. wole realistykę i kombinacje (taki wampirze) ale DD od czasu jest znośne. Ale wole WarMlotka.
Ostatnio zmieniony przez Upadły Anioł dnia Pon 10:46, 16 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:56, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Eeee tam "kolorowy", "cukierkowy" - jakoś się z tym nie spotkałem i tyle. Przeczytałem niemal cały opis krain Faeruńskich i też nie zauważyłem.... Jakieś złe wyobrażenie o tym macie - albo troszku spaczone przez gry, albo po prostu jakiś MG był do bani i sobie zrobił "domowe przedszkole"
Żywiołaki sa z innego planu. Magia rzeczywiście przenika faerun, ale sa regiony gdzie nie jest w ogóle tolerowana.
"Snajper-łucznik-mag-psionik".
Przyznam, że o snajperze nie słyszałem. Mag i spionik to też nie za bardzo, bo psionik to inny rodzaj i ma inne klasy. Ale jeśli o łaczeniu klas mowa - jest to jak najbardziej realne - machsz mieczem, awansujesz w woju, chcesz czarować? - znjadź nauczyciela, będziesz czarodziejem. Tylko wiadomo, że efekt takich eksperymentów będzie średni.
Sam system ma wiele ograniczeń, to prawda, ale pisanie o dnd jako o świecie to po prostu bład rzeczowy Światów jest cała masa. I żaden z nich nie jest "kolorowy" czy "cukierkowy"... Faerun najbardziej? A próbowałeś zejść do podmroku i przeżyć tam dobę - a to niemal nowy, podziemny kontynent...Straszny i tajemniczy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Upadły Anioł
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Od kiedy mi sie spadlo z nieba to z Myślenice - pod Krakiem
|
Wysłany: Nie 1:06, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jak to inny plan nie pamiętam jak się zwały ale były te pól-żywiołami i aniele i diable (pol-aniol, pól-demon). a snajper jest z jakiegoś dodatku mag i psionik osobno. postać na 20 którymś lvl jaka widziałem u MG 20 letniego(starz) to jego stara postać i wymiatała za bardzo. No tak są rejony ale ogólnie przesyt.
A ja wole jednak Mrok i cierpienie, podwójne dno wampira i całego WODu.
Angel
Ostatnio zmieniony przez Upadły Anioł dnia Pon 10:40, 16 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:13, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no, ten MG to musiałbyć jakiś nie powiem kto...
Żeby dojść z postacia do 20 poziomu to trzeba kilka lat grać. To potęga, mało który śmiertelnik dochodzi do czego takiego. Hetmani, dowódcy wojsk, najlepszi wojowniy to sa przeważnie w przedziałach od 10-15 poziomu...Człowiek raczej więcej nie pożyje...
Wiadomo - gracz to co innego niż npc... W każdym razie postci powyżej 20 poziomu wymiataja - ale jest to w pełni uzasadinone - niewiele istot może je pokonać, ale wicie - żeby dojść do czegoś takiego w normlanej grze, przy normlanym MG, to jest kilka dobrych lat... A zrób tak żeby przez te kilka lat przeżyć jedna postacia...
Ja w Młotak nie grałem, jak zagram to się wypowiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|