Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stopa
Błękitny

Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuniec wsi
|
Wysłany: Nie 21:10, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja doprowadziłem romans do końca z Aeri mag/kapłan, w czasie gry była w ciąży a w podsumowaniu napisane że mieliśmy syna i córke
Ostatnio zmieniony przez stopa dnia Nie 21:14, 26 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Drizzt
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 21:14, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
stopa napisał: | Ja doprowadziłem romans do końca z Aeri mag/kapłan, w czasie gry była w ciąży a w podsumowaniu napisane że mieliśmy kilkoro dzieci  |
hehehehe gratuluję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:26, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Pamiętam
Niestety romans z Viconią ma smutne zakończenie, ale nie będę wyjawiał tajemnicy, sami spróbujcie.
Jaka broń najbardziej Wam się podobała? Nie musi być jakś super, potężna.
Moje ulubione to:
Cep Bojowy Wieków, Lillacor (ten gadający miecz ), Lazurowe Ostrze (fajny opis i działanie), Kostur Magów
Oczywiście nie muszę przypominać o Karsomirze i innych wymiataczach
Największy zawód: Srebrny Miecz i halabarda Fala - tyle się człowiek napracował, a tu takie COŚ.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:49, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Broń jak broń, mi się podobała Tarcza Baldurana - bo odbijała promienie Beholderów - bez tego były z tym straszne szopki...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:03, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Był jeszcze płaszcz u sahuaginów - spełniał tą samą role. Miło było wejść między beholdery i patrzeć jak się same wykończają
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:14, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No dokładnie:D
Ja tam byłem nastawiony na użyteczność. Więc mój kensai biegał z dwoma katanami "Furia Niebios" - gdzieś był jakiś bład i znalazłem dwie
Reszty nie za bardzo pamiętam - dużo czasu już minęło...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:23, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Błędy, błędami, ale pewne miejsca były przegięte. Bez odpowiednich przedmiotów i postaci w drużynie, można było sobie darować.
Jaskinia z Prastarymi kulami (beholdery tfu!)
Ilithidzi - (bez maga z przywołaniem niewidzialnego łowcy jest ciężko) Minsc i Keldorn mają przerąbane.
Wszędzie te wampiry z wysysaniem poziomu, dorwie się taki do maga i koniec.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:37, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz, ważny też odpowiedni dobór postaci. Ja za pierwszym razem (noobek:P) nie miałem ani kapłana, ani druida - to był hardkor:D
Na ilithidów wystarczy ten czar kapłański, jasność umysłu, czy coś takiego. No - Beholdery były przegięte...Jak za pierwszym razem grałem to bez tego minidodatku - że nie było na targu przygód tej tarczy Baldurana - to się w głowie nie mieści ile ja się z tym plugastwem męczyłem (nie miałem też kapłana do leczenia...).
No - wampiry - standard, bez kapłana nie podchodź.
Generalnie wychodzi na to, że trzeba było mieć kapłana w drużynie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:48, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Tak kapłan to podstawa. Pierwsze podejście było całkiem udane - Jaheira i Aerie dbały o zdrowie reszty. Ja, Minsc(i Boo) i Keldorn bawiliśmy się z przodu, a Janek, no cóż obijał się i zabijał smoki
Szkoda że Imoen nie pozostała złodziejem, lub chociaż wieloklasowcem. Jest powiedzmy sobie szczerze - lipna. Jedynym "kradziejem" jest Janek. Jedyną kapłanką (jednoklasową) Viconia. Nie ma nawet "czystego" maga, gdyby nie to że Edwin ma te swoje świecidełka... Rozpoczęcie gry bez jakiejkolwiek wiedzy o niej i dobranie odpowiedniej drużyny jest naprawdę bardzo trudne. Ja na przykład przyjmowałem ich w kolejności spotkań. Yoshimo był podejrzany, a Korgan po prostu zły/chamski, Vici - drowka. Co tu dużo mówić, chciałem grać dobrą drużyną.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:59, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jak byś grał jeszcze raz to kogo wybrałbyś dla siebie? Jaka rasa/klasa?
Ja się zastanawiam nad druidem - wilkołakiem... Myślałem też o czystym magu - z powodów wymienionych przez ciebie.
Kapłan - może nie ma czystego poza Viconia (która jest lipna:P), ale Anomen daje radę i jest naprawdę jedna z najlepszych postaci - niezły woj, a czarów kapłana i tak ma w try p***
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deshong
Przyjaciel gildii
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:15, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Spróbujcie kiedyś zagrać dzikim magiem - to dopiero hardkor. chcesz rzucić firebala a tu ci krowa spada na łeb. Rzucasz identyfikacje a tu ni stąd ni zowąd pojaiwają się jakieś błyskotki w plecaku. Już masz na końcu języka dezintegrację i...zamieniasz się w wiewórkę, albo leczysz wszystkich do fulla (naprawd wszystkich łacznie z przeciwnikami).
Naprawde zabawnie się gra dzikim magiem. Tylko sejwy trzeba przynajmniej 3 razy częściej robić (patrz wiewiórka hehe).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:28, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dobre, zawsze się nad tym zastanawiałem, coś mnie jednak odciagało - teraz dziękuję temu czemus:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:29, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Sądzę że wojem czystym, albo kapłanem. Mnich nawet nie wchodzi w rachube
Magiem bardzo chętnie, grałem czarownikiem, ale za mało zaklęć, nie można było się przygotować odpowiednio. Mag jest super, najlepiej czysty, bez mistrzostw. Wtedy mamy dostęp do wszystkich zaklęć.
Kumpel próbował grać łowcą - łucznikiem, ale pod koniec gry był do niczego. Nic nie można było nim zabić.
Kensai jest bardzo fajny, ale jakoś mi się znudziło nim grać (to pewnie przez brak uzbrojenia )
Oczywiście rasa człowiek. Chyba że wojownik krasnal
Człowiek jest najlepszy bo można sobie romansować najwięcej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:53, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No, to przypomniało mi się dlaczego nie romansowałem - byłem orkiem
Powiem Ci, że mnich wcale nie byłby taki głupi - nie wiem jak jest w tej edycji dnd, ale w trójce to jest coś. W Neverwinterze mnich po prostu gromił. Do był kosmos jakie on miał przedmioty, KP etc...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emil
Błękitny

Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:13, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm wilkołakiem się fajnie gra wrecz fantastycznie majac w ekipie korgana viconie minsca edwina i jana hehe ich gadki mnie poprostu rozwalaja a wilkołak na pierwszych levelach jest tak lipny ze gorszej postaci jak grałem to nie moglem wziasc :/no ale na 16 levelu chlopak sie rozwinol i juz cos potrafi sam zdziałac:)
Na beholdery był fajny sposób zaczaisz sie zlodziejem i w plecki nozykiem i praktycznie taki beholder byl w stanie ciezkim
Co do broni to tylko Crom Feyer i Wyrównywacz choc powiem szczerze stworzylem wszystkie przedmioty w BG i co poniektóre typu Furia Niebios wywarły na mnie spore wrazenie. Cep wieków był dla mnie jakis beznadziejny, Karsomir tylko! dla palladynów - beznadzieja, jeszcze był dosc ciekawy mieczyk dla zlodzieja ale nie pamietam jak sie zwał :/
Tarcza baldurana hmm wolalem jednak straznika +5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|