Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 0:17, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Aaa no tak, światło wspomnień przedziera mi się przez mglisty umysł
Ten Kostur Magów mnie naprowadził trochę...Faktycznie było PRZEWALONE.
Mi się jeszcze strasznie podobało wyzwalanie tego elfiego miasta na końcu. Ogólnie strasznie lubię takie akcje- coś się dzieje, jakaś bitwa, setki walczących i wpada drużyna w sam środek...miodzio
A Irenicus + 4 demonki w Dziewiątych Piekłach był banalny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:17, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też Ani razu w ogóle się nie zamieniłem w zabójcę
A na licza najlepsze sa wszelkie chmury - traca czary i tyle:D Kiedyś im się kończa;) A gra, rzeczywiście, wielka.
Tyle, że brakowało mi tych pozorów wolności które były w jedynce, że odkrywało się kolejne lokacje, zawsze jakiś ciekawy mini quest, a tu nie:( Tak czy siak gra wielka:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:18, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Irenicus i plugawy uwiad - ani nie pierdnał... W ogóle tym czarem przeszedłem niemal cała grę, a wcześniej zabójczymi chmurami...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 0:19, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No dokładnie. Ja właściwie funkcjonowałem na Magicznych Pociskach, Kuli Ognia i Plugawym Uwiądzie. Nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:33, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Plugawy, Oddech Smoka, Magiczny Pocisk i Kamienna Skóra - tego było najwięcej
Kula ognia to podstawa w sumie, ale później mało skuteczna :/
Najgorsze były istoty odporne na Zatrzymanie Czasu np. sławny Demogorgon i Mellisana aka Amellisana Czarne Serce - ma się tą pamięć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:37, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No, niezły jesteś
No w sumie komplikuje to trochę sprawę, ale ta ostatnia pani też taka hardkorowa nie była - trzeba było obniżać jej co jakiś czas OC to zaczynało się zadawać jakieś sensowne obrażenia. Trudność tej walki polegała na tym, że była długa - kilka walk, mocnych, bez leczenia...Ale daliśmy radę.
Bardzo podobało mi się, że na koniec były te różne historiię - dalsze losy naszych towarzyszy, świetna sprawa! Niemalże się wzruszyłem:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 0:40, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
O taak... te wszystkie rozmowy bohaterów, coś wspaniałego I dlatego nie cierpię wszystkich Ajsłindów i tych innych, w których nie ma żadnej interakcji między drużyną. Oni milczą między sobą, nie mają historii ani dalszych losów. Tak jakoś jałowo po prostu :/
A i jeszcze do czarów, to na Kuo-Toa i inne ciotowate potworki -Zaklęcie Śmierci
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:52, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oj tak, rozmowy to sedno tej gry. Icewindy były takie smętne. Przeszedłem jedynke na siłę, ale dwójka mnie po prostu odrzuciła na wstępie.
Co do opowiadania historii, polecam Planescape Torment i rozmowy z Morte i Anną, Niesława też może zainteresować.
Lubiłem rozmawiać z Jaheirą i Keldornem. Przy Janku można było się pośmiać
Ale jakoś tego barda Haerdalisa nie lubiłem. Imoen też jakaś w dwójce bez klimatu. W jedynce to było coś - najlepszy złodziej i ogólnie bardzo sympatyczna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 0:59, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja miałem stały skład (sądzę, że najpopularniejszy : klacyszna 4 + Valygar i Edwin). I też uwialbiałem te teksty postaci. A Edwin i jego kłótnie były świetne...
Do dziś mój ulubiony motyw, to jak Edwin (no i drużyna) znajduje zwój w grobowcach pod Cmentarzem (zwój albo jakąś księgę) i w wyniku użycia tego zwoju, czy czego tam zamienia się w kobietę, a Minsc się w nim zakochuje - po prostu ekstra 
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerester
Uduchowiony
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:05, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
O tym że Minsc się zakochuje nie wiedziałem. Naprawdę ciekawe
Pamiętam jak chciałem zagrać małą drużynką: mój czarownik, Viconia, Janek, Korgan.
Całkiem miło się grało, ale ta atmosfera w drużynie była nie do zniesienia. Gdyby nie rzepa, wszyscy by powariowali
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:25, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja Janka nigdy nie miałem w teamie.
Jak grałem pierwszy raz to byłem: ja - paladyn, Keldorn (też paladyn), Mazzy (wojowniczka), długo Korgan (fajne kłótnie z Mazzy), Nail (czy jak tam tej komunistce;)), Yoshimo, a potem Imoen, no i Minsc. Brak kapłana = hardkor.
Drugi raz: ja - Kensai (wymiatacz), Minsc (a jakże ), Jaheira, Anomen, Nail, Imoen. Było fajnie, ale w między czasie pare gadek skopałem i nie miałem potem takiej interakcji w drużynie.
Przejdę jeszcze raz kiedyś może - już tak kompletnie fajnie:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drizzt
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 18:40, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
no dobra a doprowadziliście któryś z "romansów" do końca, bo dla mnie to się okazało zbyt trudne, goście z black isle nie wiedzą jak wyrwać pannę na "mister lonely rider" hehehehhe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Khhagrenaxx
Gość gildii
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:44, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Podobno najdłużej można kręcić z Viconia - ale ja tam nie wiem, byłem dość surowym wojownikiem, jak zaczynały coś smucić, to zganiłem i szliśmy dalej - no i po jakimś czasie w ogóle się do mnie nie odzywały
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Severus Raginis
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie 19:26, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też nie doprowadziłem nigdy do końca, ale to ze względu na brak tych osób w drużynie Po za tym i tak by na razie nie wyszedł mi romans, bo miałem buga i miasto Drowów nie chciało mi się włączyć :/ (a romansidła przeważnie szły równo z fabułą)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drizzt
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:06, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
hehehe no ja własnie próbowałem z Viconia, ale mi nie wyszło hehehehe, chyba tam wiem, ze npc się chyba tam pobzykały kiedys hehehe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|