Luźne ranno-południowe gadki o czymś i o niczym

churchillek

Analizując adekwatność moralno-etyczną zachowań wszelkiego rodzaju istot otaczających a zarazem tworzących tą rzeczywistość, targnąłem się całym sobą na podbój odpowiedzi dotyczących jednego z najważniejszych pytań które mnie ostatnio nurtuje:
co będzie jeśli w najmniej spodziewanym momencie obudzisz się i stwierdzisz że nawet ten tekst który teraz czytasz i wszystkie myśli które krążą w tej chwili w twojej wysoce już schorowanej psychice należą jedynie do twojego snu?
Co będzie jeśli okaże się, że największym błędem jaki w życiu popełniłeś był brak jakiegokolwiek zainteresowania takim stanem rzeczy?
A jeśli pewnego dnia... otworzysz swe prawdziwe oczy... co ci wtedy zostanie?
Czego będziesz żałował? ...
Warto dbać tylko o to co ważne jest z punktu widzenia pobudki

duchu!

Przepraszam Churchillku, że zniszcę ową głębie zawartą w Twym tekście, ale to mi przypomina matriksa Razz

churchillek

ostatnio mam takie mysli Very Happy

ale to pewnie błąd programu Very Happy

Gazda

Church, świadomie, lub nie poruszyłeś tutaj temat trzeciego elementu koncepcji sceptycyzmu poznawczego stosowanego w rozmyślaniach przez szanownego Kartezjusza Wink

A jeśli chodzi o sam sens przytoczonych konkretnie przez Ciebie rozmyślań, Gdyby rzeczywistość miała okazać się snem (o ile dobrze zrozumiałem) raczej nie byłoby się nad czym użalać. Po prostu to, co wydawało się mieć miejsce, miejsca nie miało. Fakt, coś przyjemnego można by później z rozrzewnieniem wspomnieć, jednak uczucie to nie byłoby jakoś tam nadzwyczaj silne. Ot jak po pięknym śnie.

churchillek

a co byście pomyśleli gdybyście nagle się obudzili i cale wasze zycie bylo tylko snem ? ... budzicie sie a tu nagle jestescie calkiem kim innym ... wszystko co przezyliscie to byl tylko sen Smile

ehh az mnie dreszcz przeszedl chyba nie chce sie budzic Very Happy

no chyba ze bede boskim modelem o ilorazie inteligencji wiekszym niz pan Stephen Hawking (chyba nie pomylilem sie w pisowni) ktory ma rownie interesujaca prace Very Happy

duchu!

Ja o snach myślałem tak: Każdy sen ma jakiś scenariusz. Na przykład z kimś tam rozmawiamy we śnie. Nie wiemy co ta osoba powie, lub co się zdaży. Ale podświadomie powinniśmy to wszystko wiedzieć, bo sen jest przecież wytworem naszego umysłu

Spider4

Uther, ale co jak scenariusz jest dopisywany w trakcie? Bo chyba nikt podświadomie nie dąży do koszmarów np. Razz

duchu!

O tym nie pomyślałem... Very Happy

To oznaczałoby, że sny to całkowity podświadomy spontan Very Happy

churchillek

a umysł ludzki jest chory do potęgi entej Very Happy

zeby czasem takie dziwa tworzyc to sie w glowie nie miesci Very Happy

Eluthiel

Jessssssuuuu... a tak na prosty umysł niewyspanego wojownika? Znaczy łopatologicznie rzecz ujmując?
Bo tak siedzę, i myślę... i analizując Wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że egzystuję w dołku intelektualnym co mocno koliduje z moimi imperatywami.
Aaaaaa!! Dobijcie mnie, jej, ale ja bredzę... kaaaaawy!!!!

churchillek

dobra wiec pogadojmy bardziej po ludzku Very Happy

kurna no

ten tego co to ja mialem ... aaa juz wiem koszmar czy nie koszmar to i tak rzadko co pamietam z tego co mi sie przysni Very Happy

Eluthiel

*Bierze w jedną łapkę czaszkę (nie swoją, żeby nie było Razz

) i teatralnie zakrywając oczy drugą łapką mówi wzniośle* Koszmar czy nie koszmar? Oto jest pytanie!

Imroth

a następnie odkrywa łapką oczy i widzi ze czaszka będąca w drugiej łapce uśmiecha sie łagodnie i spokojnie mówi:
- dzień dobry kochana .. co na śniadanie ??
;]

Eluthiel

O! miło, że się ktoś zainteresował! Ale jak to miał wytatuowane na plecach Bezimienny "Nie ufaj czaszce". Nie, dzięki, dziś spasuję, wolę się nie zastanawiać czy jednym ze składników będzie arszenik czy cyjanek, bo strychnina nie działa...

Imroth

...na zapalenie watroby. NIe jestem pewien czy cały ten temat nie ma troszke podtekstu zasadnosci wypowiedzi. Niektorzy pewnie pomysla ze to zdanie bylo bez sensu .. moze i maja racje szczegolnie ze niebo jest niebieskie a ja niedlugo bede sie bronił. NO a pozatym Bezimienny jest zdaje sie martwy .. wiec .. ;] co na sniadanie ??