Luźne głupie wieczorne gadki

Mario Van Cool · Wysłany: Czw 0:37, 23 Mar 2006 Temat postu:

Tak lepiej to nie próbuje, źle by to sie skończyło dla mnie lub butelki - lepiej stac stabilnie na podłożu i przechylać butelkę Smile

Emil · Wysłany: Czw 0:39, 23 Mar 2006 Temat postu:

kat trzeba zachowac ponad 90stopni i boski nektar sie sam wlewa do ust:)

MadMaX · Wysłany: Czw 0:41, 23 Mar 2006 Temat postu:

Ja tam wole 240 i głowa pochylona do tyłu(oczywiście butelka)

Mario Van Cool · Wysłany: Czw 0:42, 23 Mar 2006 Temat postu:

Po kursie BHP tez coś podpisywałem Smile

ale trzeba było wcześniej wysłuchac co ma do powiedzenia behapowiec. a póżniej do pracy i w sumie też piwo tylko jago nie mogłem pić tylko przekładałem na półki.

Khhagrenaxx · Wysłany: Czw 0:43, 23 Mar 2006 Temat postu:

Ja w ogóle nie wiem o czym mówicie.

Ale dam wam radę; jak pijecie tanie wino na spółę i nie wiecie dokad kto ma pić, to popatrzcie na podziałkę daty ważności - między sierpniem, a wrześniem wychodzi połowa Wink

Emil wie

Tylko kto teraz pije wina na spółkę? ;P

MadMaX · Wysłany: Czw 0:44, 23 Mar 2006 Temat postu:

Mądra myśl Wojtku. Zapamiętam ją do końca żywota(Briana) Very Happy

Emil · Wysłany: Czw 0:46, 23 Mar 2006 Temat postu:

hehe ja na pewno nie a tak poza tym dzis z Gazda rozpoczynamy sezon winny w Racku:)

a wiem wiem pilo sie kiedys

MadMaX · Wysłany: Czw 0:47, 23 Mar 2006 Temat postu:

Sezon Winny? Macie winnice? Razz

Khhagrenaxx · Wysłany: Czw 0:47, 23 Mar 2006 Temat postu:

Nie ma sprawy;) To przypomniało mi jedna hardkorowa imprezę pod koniec której nalewaliśmy wódkę do kubków w taki sposób, że kumpel (Kikut:P) przechylał butelkę, liczył raz, dwa, trzy - i odchylał, no i nalewał mi - aleśmy się wtedy poniszczyli Very Happy

Emil · Wysłany: Czw 0:49, 23 Mar 2006 Temat postu:

i to ile mamy tutaj winnic Smile

w dupie sie nie miesci:P

heheh byliscie pozamiatani i to strasznie

Khhagrenaxx · Wysłany: Czw 0:51, 23 Mar 2006 Temat postu:

No, ja byłem najtrzeźwiejszy z pijanych Smile

A trzeźwy na maks był Szczygieł - wiadomix

Emil · Wysłany: Czw 0:55, 23 Mar 2006 Temat postu:

bu szczygiel nawet mi o nim nie mow - chlopak nigdy sie chyba z nami nie napije:/

hmm powiem wam jedno mamy niezle potarte:D

MadMaX · Wysłany: Czw 0:59, 23 Mar 2006 Temat postu:

Mnie niekt ie przebije. Jak nie miałem kasy, a chciało mi się pić, to poszedłem do piwnicy i wipiłem miód pitny, czekający na 18-tke bracika i mętny szampan, stał tam już 5 lat Very Happy

Mario Van Cool · Wysłany: Czw 1:02, 23 Mar 2006 Temat postu:

Oj nie mów tak że cie nikt nie przbije - kiedyś piłem spitytus przemysłowy tyle co rozrobiony w baraku który keidyś tam remonowaliśmy z Petrzykiem - Petrzyk jak zwykle nie pił - ktos musiał mnie odprowadzić Smile

Khhagrenaxx · Wysłany: Czw 1:02, 23 Mar 2006 Temat postu:

Stary, nawet nie wiesz ile rzeczy może cię pobić ;P

Nie no, Szczygieł - ja go pamiętam może ze trzy razy tak ostro skutego, w tym raz na jego półmetku Very Happy

Dobra, panowie, lecę spać, bo jutro z rańca na wykład, a potem do dziekana (ten sam z którym jest wykład), c'ja.