Ankieta w sprawie twórczości:)

Khhagrenaxx

Wiecie, jak byłem młodszy to strasznie chciałem napisać ksiażkę - miało to być w realiach fantastycznych, walka partyzancka o niepodległość ludzi spod panowania jakiś tam stworów.

Znaczy się najpierw napisałem kolejny odcinek bajki "Sandokan, pięćdziesięciu piratów i krakers" (miałem wtedy 6 lat, a zajmowała ona całe 2 strony liter drukowanych w zeszycie:D). Potem napisałem to o czym wspominałem wcześniej.

Niestety nie napisałem nigdy czegoś co możnaby nazwać całościa i co za ksiażkę mogłoby wygladać, aczkolwiek zbieram pomysły Wink

Oczywiście ksiażka, która napiszę będzie parabola ludzkiego losu, jako coś tam Razz

Pytanie - czy chcieliście/chcecie napisać ksiażkę, a jeśli tak to o czym?

Mario Van Cool

Ja kiedyś podjąłem nie udolną próbę - mam tylko fragment wstępu - ale że niemam predyspozycji pisarskich, zarzuciłem pracę. Fragment ten mam w wersji elektronicznej.
Zacząłem pisac inspirowany prozą Sapkowskiego i Tolkiena, a także więcej niż inspirowany wiele zdarzeń w głowie zrodziło się z sesji D&D.
Lecz ja wiecie czasem potrafie się rozpisać - a co do tego wstępu non stop brakowało mi odpowiednich słów.
Pomysł wcielić w życie czasem jest bardzo ciężko.

Gość

Ja kiedyś czesto myślałem o napisaniu książki o mnie Smile

( bo dużo się działo w moim życiu ) a póżniej o napisaniu historii naszych sesji bo gralismy 6 dni w tygodniu po ok 5-8 godzin dziennie wiec było o czym pisać Smile

teraz chyba mi przeszło ....chyba Smile

Cerester

Chciałem napisać, ale niestety na chęciach się skończyło. Jestem bardzo krytycznie nastawiony do swojej twórczości i moje własne pomysły nie przechodzą przez moją własną korekte.
Drugim, dużo większym problemem była straszna niechęć do spisywania czegokolwiek. Jakoś nie bawi mnie wklepywanie mnóstwa znaczków na kompa, a przepisywanie ręczne nie ma sensu ze względu na okropny charakter pisma, który potrafią zrozumieć tylko wybrani Smile

Nie będę oryginalny i powiem że moja książka miała być pozycją fantasy Smile

Dokładnie chodziło mi przeniesienie na karty książki, przebiegu kampani, którą prowadziłem. Moi gracze nawet coś wspominali że byłby z tego fajny film, albo książka, więc stwierdziłem że o filmie mogą tylko pomarzyć a przygody można spisać. Przeliczyłem się i to mocno. Miejsc, faktów, osób było tak wiele że sam początek przygody (jedna sesja) zajął około trzydzieści stron w zeszycie. Jeśli wspomnę że takich sesji też było około trzydziestu, to rachunek jest prosty. Pomijając jeszcze to, że napisany przeze mnie wstęp, po ponownym przeczytaniu oceniłem jako niezjadliwy i za krótki. Ciężkie jest życie pisarza...

Elasharr

Chciec to bym chcial. Tyle ze nie mam do tego talentu. Moze i potrafie ukladac ladne zdania i hmm moze mam talent ;P, ale pisanie idzie mi koszmarnie wolno.
Kazde zdanie lubie sprawdzic kilka razy logicznie,stylistycznie,gramatycznie i ortograficznie. Wypracowanie zajmuje mi nieraz ponad 10h, wiec ksiazke napisze moze jak bede na emeryturze, albo bede uziemiomy w domu jakies pol roku, albo jak noga mi odpadnie:) W kazdym razie sie póki co nie zanosi na zadna wieksza tworczosc z mojej strony, nawet w kronikach nic nie dalem.

Jesli juz sie mialbym brac za cos, to bylaby to ksiazka natury filozoficznej oparta na swiecie fantasy. To by bylo cos w stylu powiastej filozoficznych Voltaire'a tyle ze w innym swiecie.
Starczy marzen, czas spac. Smile

MadMaX

Myślałem, myślałęm, ale pisze coś sensownego, tylko jak mam wene. A o to ostatnio bardzo cięzko, więc prawie wcale nie piszę.
A o czym? Coś wojennego, lub postnuklearna przyszłość.
Ale nawet nigdy nie zaczęłem, brak czasu-brak weny. I przestawiony tok myślenia na codzienność.

Spider4

Chcieć to bym chciał, ale dla dobra ludzkości wolę tego nie robić Razz

Zresztą co tu gadać, talentu brak, pomysłów też mało (no chyba, że nie są mi potrzebne, to wtefy są). Proponuję dodać taką opcję: chciał bym, lecz moje prace to przykład jak nienależy pisać Razz

A o czym chciałem pisać:
-fantasy: magia i łowcy (dwa pomysły)
-bezdomni
-przyszłosc
-i kilka jeszcze Razz

Emil

No a ja wam powiem jedno ja pisze książkę na nudnych wykładach na uczelni Smile

ale jak ona bedzie wygladac hmm nie wiem kilka stron juz mam napisanych Smile

ale cicho sza jeszcze wiele krwi upłynie w zylach az ja skoncze Wink

Khhagrenaxx

Ja wiem, że coś na pewno napiszę. A dobór otoczenia będzie podyktowany łatwościa przedstawienia pewnych rzeczy etc. Podobnie jak Elasharr, myślałem nad powiatstka filozoficzna, ale w świecie postnukklearnym - miałem już jakieś dwa opowiadania nawet, ale to staroć i pod względem warsztatu dno...:/

Ale coś stworzę Smile

Emilu, nie chwaliłeś się, o ty... Wink

Gość

Każdy chyba chciał kiedyś napisać książkę. Ja również i choć pomysłów miałem mnóstwo to tzw. talentu wcale Razz

Ostatecznie zostałem MG Razz

Gość

sami pisarze Very Happy

a ja w odroznieniu od was jakos nie czulem potrzeby stworzenia jakies ksiazki. moze dlatego ,ze jakos brak talentu Very Happy

informujcie o swoich dokonaniach na bierzaca ,chetnie bym poczytal to co napiszecie.

Jennahan

Kiedyś może i chciałem, bo czemu i nie. Ale niestety do humanisty mi baardzo daleko więc odpowiadam na pytanie NIE. Ale książki lubię czytać więc możecie się pochwalić swoimi dziełami jak już je wydacie Very Happy

Deshong

Zabierałem się za pisanie fantastyki naukowej oraz fantastyki. niestety w pewnym momencie przerwałęm to(po gorącj krytyce kilku osób). Natomias parę osób mówi mi żebym w końcu spiał moje wiersze i wydał je w jakimś tomiku. Ja natomiast upieram się przy tym że wszystkie te wiersze były pisane dla konkretnych osób i co one zrobią z nimi to już ich sprawa.

Gazda

K, nie pochwaliłeś się swoim pisemkiem, które "wydawałeś" w LO. MRŻ to dopiero była literatura! Osób, które czekały z niecierpliwością na kolejne odcinki nie zliczę. O ile pamiętam, to ostatecznie wszystkie znalazły się w archiwym pewnej biernej elfki Wink

A odnośnie mojej kariery literackiej, pisywałem, swego czasu całkiem sporo głównie rozważań filozoficznych towarzyszących mojej szarej rzeczywistości. Cały zeszyt tego wyszedł. Aktualnie pracuję nad kolejnym ale ostatnio jakoś mi się nie chce. Pisałem zawsze tylko dla siebie i w pełni osobiście, dlatego nigdy nikomu swch tworów nie udostępniłem i dlatego też niewiele mogę powiedzieć o ich jakości - brakuje mi obiektywizmu w ocenie.

Crom

Ja mam już pomysł ale nie na jedną ale na całą serię. Każda historia będzie inna ale na końcu okaże sie ze sie ze sobą łączą. Będzie występować mój ulubiony bohater, najemnik Crom Very Happy

. Oczywiscie inaczej go nazwę. Pomysły już mam. Tylko teraz trzeba ruszyć dupsko.